mBank przygotował dość zyskowną propozycję dla swoich klientów. By zgarnąć premię wystarczy aktywnie korzystać z karty płatniczej.
Aby skorzystać z możliwości zarobku wystarczy aktywować promocję i wykonać do końca czerwca płatności kartą na łączną kwotę min. 1 000 zł. Zanim jednak to zrobisz, sprawdź czy na promocję się załapiesz.
Aby z niej skorzystać należy spełnić poniższe warunki:
- posiadać kartę kredytową mBanku - musi być to jednak karta inna niż Visa Miles & More, MasterCard Miles & More, Visa Premium Miles & More, MasterCard Premium Miles & More, World MasterCard czy World Elite MasterCard
- i/lub posiadać kartę debetową mBanku za wyjątkiem karty World MasterCard Debit (i tu ważna uwaga! Karty kredytowe, jak i debetowe będące w ofercie mBanku dawnego MultiBanku nie biorą udziału w promocji)
- być użytkownikiem nowego serwisu transakcyjnego mBanku
- zaakceptować regulamin promocji "mOkazje w Serwisie Transakcyjnym mBanku oraz Aplikacji mobilnej mBanku", co można uczynić za pośrednictwem strony internetowej mBanku
- aktywować ofertę "50 zł do zdobycia" w zakładce Pasaż/mOKAZJE w nowym systemie transakcyjnym mBanku w terminie od 28.05 do 30.06.2014 r. po wystawieniu mOkazji przez Bank klientom spełniającym warunki
W okresie 1-30.06.2014 r. należy dokonać kartą płatności na sumę nie mniejszą niż 1 000 zł, a ich rozliczenie na rachunku musi nastąpić nie później niż do 5.07.2014 r.
Premia, zgodnie z treścią regulaminu, powinna zostać wypłacona na rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy uczestnika promocji w terminie do 20.07.2014 r.
Moim zdaniem premia jest bardzo korzystna, bo de facto równa się 5-procentowemu moneybackowi. Ale cieniem na promocji kładzie się wykluczenie z niej klientów dawnego MultiBanku. Fakt ten pokazuje, że coraz częściej pojawiające się fuzje bankowe wprowadzają zamieszanie. Najwyraźniej nie radzą sobą z tym same banki, które podejmują się tych bezsprzecznie (za) trudnych wyzwań łączenia. Konsolidacja sektora bankowego wydaje się jednak nieunikniona. Tym samym, przynajmniej czasowo, dotychczasowi klienci "wchłanianych" banków przez jakiś okres w nowym bankowym tworze mogą się czuć klientami drugiej kategorii.
Moim zdaniem premia jest bardzo korzystna, bo de facto równa się 5-procentowemu moneybackowi. Ale cieniem na promocji kładzie się wykluczenie z niej klientów dawnego MultiBanku. Fakt ten pokazuje, że coraz częściej pojawiające się fuzje bankowe wprowadzają zamieszanie. Najwyraźniej nie radzą sobą z tym same banki, które podejmują się tych bezsprzecznie (za) trudnych wyzwań łączenia. Konsolidacja sektora bankowego wydaje się jednak nieunikniona. Tym samym, przynajmniej czasowo, dotychczasowi klienci "wchłanianych" banków przez jakiś okres w nowym bankowym tworze mogą się czuć klientami drugiej kategorii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz