Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią, nadszedł czas na dalszy ciąg przeglądu ofert dla bankobiorców z całego mijającego 2014 roku. Teraz czas na kity roku.
Wśród wielu przygotowanych przez banki promocji większość była korzystna dla bankobiorców. Znalazły się jednak i te w gorszym wydaniu. Poniżej prezentuję swoją propozycję zestawienia:
Miejsce 10
Za nagrody wymagana wierność dla Getinu - oferta nieco lepsza od dalej opisywanej promocji banku z tabletami. Uzyskanie nagrody możliwe bardzo szybko, ale zobowiązujące do długiego utrzymania konta i aktywnego korzystania z karty płatniczej, by uniknąć opłat, które w Getin Online mogą być nie małe. Czytaj więcej
Miejsce 9
Podatkobranie, czyli bankobrania skubanie - to akurat nie produkt bankowy, ale decyzja rządzących. Wprowadzone zmiany legislacyjne uderzą w zarabiających na promocjach bankowych, gdyż wypłacane premie zostaną od 2015 roku opodatkowane zryczałtowaną stawką 19%. Choć ja, jako urodzony optymista, widzę światełko nadziei i liczę, że zamiast gorzej, może być nawet lepiej. Czytaj więcej
Promocja Getinu dla właścicieli prądożerczych urządzeń - bank we współpracy z Eneą zaproponował konto z moneybackiem i zwrotem aż 15% od opłacanych rachunków za energię. Aby zdobyć maksymalną pulę przeciętny użytkownik powinien... zwiększyć pobór energii. Czytaj więcej
Miejsce 7
Moneyback od Pekao. Tylko z nazwy - nowi klienci banku dostawali aż 20-procentowy moneyback (ach jak kuszący), ale diabeł - a właściwie tylko 50-złotowa premia - tkwiła w szczegółach. Bo zwroty za płatności kartą zostały ograniczone właśnie do takiej sumy. Dodatkowo dotyczył płatności tylko w sklepach Biedronka. Ale Pekao nie rozpieścił ani nowych klientów, ani obecnych, o czym mowa niżej. Czytaj więcej
Miejsce 6
Premia dla klienta napędzająca własny biznes Avivy - instytucja bardziej znana z ubezpieczeń, postanowiła wejść w branżę doradztwa finansowego. By przyciągnąć klientów Aviva zdecydowała dać dobre oprocentowanie lokaty i premię 50 zł... ale do wykorzystania tylko na dalsze korzystanie z... Avivy. Czytaj więcej
Miejsce 5
Nagroda... na pokrycie kosztów od BOŚ Banku - jedna z większych burz w jednej z mniejszych szklanek wody. Premia aż 150 zł kusząca, ale jak się wczytać w szczegóły promocji to de facto pokrywająca koszty opłaty za wydanie karty. No chyba, że wydasz nią określone minimum w ciągu roku. Wtedy premię będziesz mieć "na czysto". Wspomniane minimum to jednak suma aż 16 000 zł wydatków kartą w ciągu 12 miesięcy. Czytaj więcej
Moneyback Pekao zależący od miejsca i czasu - osoby będące klientami Pekao dostały moneyback skromniejszy, bo 5-procentowy. Do tego ograniczony miejscowo (tylko za zakupy w wspomnianej sieci sklepów Biedronka) i czasowo (zwrotem objęte zostały tylko zakupy z czterech dni). Czytaj więcej
Miejsce 3
Szczodrość Alior Banku uzależniona od wygolenia klienta - kiedyś Alior Bank był jednym z najbardziej szczodrych banków dla bankobiorców. Aktualnie na lewo i prawo podnoszący opłaty i prowizje, wycofujący się z dawnych przywilejów, mało innowacyjny w proponowanych promocjach. Ten kit to nawet jeszcze nie funkcjonująca, ale już zapowiedziana na 2015 rok pseudopromocja. Czytaj więcej
Miejsce 2
Afera tabletowa BNP Paribas - bank inaczej rozumiał (albo na siłę starał się inaczej zrozumieć) zapisy regulaminu. Mimo, że tablety się należały, bank postanowił dać je chyba tylko promilowi uczestników promocji. Pod naciskiem internautów, blogerów i mediów, bank jednak uległ i postanowił dać tablet każdemu, komu się należał. Sprawa zasłużyła na kit roku, podobnie jak i sama promocja na hit roku. Za taki też zresztą przeze mnie uznana. Czytaj więcej
Miejsce 1
Getin daje tablet w nagrodę czy na raty? - szybka do zgarnięcia nagroda, ale później konto będące kulą u nogi. Z wymogiem utrzymania go przez długi okres, z wysokimi opłatami za prowadzenie i z opłatami za posiadanie karty. Tym samym promocja z tabletem zamieniła się w tablet, który klient sprawia sobie sam, musząc później go spłacać niczym w systemie ratalnym. Czytaj więcej
Zestawienie pokazuje, że są banki, którym promocje - delikatnie mówiąc - "nie wychodzą". Ale na pewno nie można tak powiedzieć o Getin Online, który choć jest autorem największego kitu roku to równie zasłużenie zapracował na miano hitu roku ze swą inną promocją. Przeczytaj wczorajszy wpis z wyborem hitów roku.
A na koniec, Tobie i sobie też życzę, by 2015 rok przyniósł nam mnóstwo dochodowych promocji. Wszystkiego bankobiorczego!
Źródło grafiki: freedigitalphotos.net
Nie zgadzam się z kitem na miejscu nr 8 - konto Getin z Eneą. Założyłem takie konto i okazuje się, że można płacić nie tylko swoje rachunki ale także rodziny i znajomych. W regulaminie nie ma także żadnych zastrzeżeń, że rachunek musi być opłacany poprzez polecenie zapłaty w związku z czym można dostać max zwrot (200zł) już po kilku miesiącach samemu mając niskie zużycie energii i niskie rachunki. Ja w pierwszym miesiącu promoci dostałem zwrot prawie 80zł (opłacone 2 rachunki - swoje oraz rodziny) więc już w pierwszym miesiącu mam 40% wykorzystanie zwrotu (80zł z 200zł max do wyciśnięcia).
OdpowiedzUsuń