700 zł od Santandera1100 zł za kartę Citi900 zł za kartę BNP Paribas650 zł od Millennium500 zł od ING

22.12.2014

Przejdź do Alior Banku i zyskaj nawet 750 zł

Alior zapowiedział nową promocję, z której mogą skorzystać nowi, ale także i dotychczasowi klienci.


Promocja "Przejdź do Alior Banku – Banku lepszych ofert" przewidziana jest na pierwszy kwartał 2015 roku. Zyskać można sporo. Teoretycznie, bo z drugiej strony bank chce byśmy mieli u niego całą paletę produktów.

Promocja banku wejdzie w życie równolegle z zapowiedzianymi już wcześniej zmianami w Taryfie Opłat i Prowizji. Z niej wynika, że Alior zamierza doceniać jedynie tych klientów, którzy wykażą swe przywiązanie do banku poprzez przekazywanie na rachunek w nim wpływów z tytułu wynagrodzenia. Osoby niespełniające tego warunku będą płacić sporo.

Na zachęcaniu do przekazywania wynagrodzenia, renty, emerytury lub stypendium również polega także zapowiedziana promocja, która ma obowiązywać w okresie 1.01-31.03.2015 r. Zgodnie z regulaminem promocji:


"Do udziału w promocji uprawnione są osoby, które w okresie jej obowiązywania zawrą Umowę Ramową, umowę o Rachunek i Aktywują wynagrodzenie na tym Rachunku albo Aktywują wynagrodzenie na posiadanym, przed terminem rozpoczęcia Promocji, Rachunku w Alior Banku"

Tylko odnotowywanie wpływów z powyższych źródeł uprawni do uzyskiwania gratyfikacji finansowych. A czas ich uzyskiwania jest rozłożony w czasie na aż 18 miesięcy. To kolejny dowód na to, że bank coraz bardziej zamierza wiązać ze sobą klientów. No i chce maksymalnie ich "uproduktowić", bo premia 750 zł została drastycznie poćwiartowania. I tak, bank płaci:

  • 100 zł za przekazywanie wynagrodzenia
  • 100 zł za skorzystanie z limitu odnawialnego w rachunku 
  • 100 zł za skorzystanie z pakietu w postaci konta oszczędnościowego i inwestycji 
  • 100 zł za skorzystanie z karty kredytowej 
  • 150 zł za skorzystanie z kredytu konsolidacyjnego 
  • 200 zł za wykupienie ubezpieczenia inwestycyjnego


Dodatkowo w ramach zachęt do otwierania powyższych produktów, Alior przygotował promocyjne warunki:

  • 0 zł za przyznanie limitu w koncie osobistym

  • oprocentowanie dla konta oszczędnościowego na poziomie 3% w skali roku przez okres 3 miesięcy (poza promocją konto to daje 2,5% ale wyłącznie dla nowych klientów, a w pozostałych przypadkach jedynie 1,38% w skali roku)
  • darmowe wydanie karty kredytowej oraz 100 pierwszych dni bez odsetek dla transakcji bezgotówkowych (brzmi ładnie, bank nie zyska na odsetkach, ale i tak swoje zarobi, bo w przypadku wypłaty środków w bankomacie naliczy prowizję w wysokości 3,5%, min. 10 zł
  • oprocentowanie kredytu konsolidacyjnego obniżone o 2 p.p. w stosunku do oprocentowania konsolidowanej pożyczki lub kredytu z innego banku, ale nie niższe niż 7,99%

Pewne mankamenty promocji pewnie już dostrzegasz. Ale to nie wszystko. Istne szaleństwo przekombinowań zaczyna się po wczytaniu w szczegóły promocji.

Aktywacja wpływów wynagrodzenia, która oznacza uzyskanie wpływów w wysokości min. 1500 zł miesięcznie i wymaga również dokonywania i rozliczania płatności kartą na kwotę min. 500 zł miesięcznie. I tak miesiąc w miesiąc, bo wypłata 100 zł premii jest rozłożona w czasie na 18 równych części. Wygląda to słabo: 5,56 zł premii miesięcznie. A właściwie mniej, bo bank od wypłacanych premii będzie odejmował 19% podatku. 

W przypadku produktów dodatkowych brane są pod uwagę tylko produkty przenoszone z innego banku - wyjątkiem jest ubezpieczenie inwestycyjne. Premie za te produkty będą wypłacane, ale pod warunkiem spełnienia wymogu opisanego wyżej wpływu i sumy transakcji kartą.

Wypłacanie stu złotych za skorzystanie z limitu kredytowego w koncie osobistym, bank również rozkłada w czasie na 18 miesięcy i jest ono warunkowane średniomiesięcznym wykorzystywaniem go na poziomie 1 500 zł. Więc policzmy:


oprocentowanie limitu kredytowego w koncie wynosi w Alior Banku czterokrotność stopy lombardowej NBP, co w chwili obecnej oznacza 12% w skali roku. Od wykorzystanej z limitu kwoty 1500 zł zapłacisz więc 15 zł. A zwrot będzie wynosił ok. 1/3 poniesionych kosztów. 

Najlepiej przy całości oferty wygląda jeszcze 100 zł premii za korzystanie z karty kredytowej, bo jej użytkowanie nie musi oznaczać dla nas kosztów, jeśli wykorzystane środki będziemy spłacać w okresie bezodsetkowym. Jednak premia będzie naliczana w przypadku wykonania i rozliczenia płatności na kwotę min. 1 000 zł w miesięcznym cyklu rozliczeniowym. Wymóg wyśrubowany, bo  premia wypłacana - jakże by inaczej - w transzach po 5,56 zł minus podatek miesięcznie będzie odpowiadała moneybackowi na poziomie ok. 0,5%.

Po takiej dawce warunków i haczyków nie dziwi już nic. Więc jeśli w oko wpadło Ci na przykład podwyższone oprocentowanie konta oszczędnościowego to pamiętaj, że idzie ono w parze z zainwestowaniem środków. A jak to z inwestycjami bywa, poniesiesz koszty: opłaty transakcyjne i/lub administracyjne i/lub za zarządzanie itp. A i uwzględnij, że nie każda inwestycja musi być dochodowa. 

Zgodnie z regulaminem promocji warunkiem do otrzymania premii jest "jednorazowe zainwestowanie i stałe utrzymywanie w każdym miesiącu kwoty Inwestycji o wartości minimum 10 000 zł". Z takiego zdefiniowania wynika, że jeśli na przykład jednostki funduszy będą tracić na wartości to chcąc liczyć na dalsze wypłacanie premii, będzie trzeba dopłacać do inwestycji.

Regulamin promocji jest wręcz naszpikowany różnymi warunkami i warunkami warunków. W tej sytuacji w ratingu ofert, będącym unikatową oceną promocji bankowych, dostępnym wyłącznie na blogu bankobranie, powyższa promocja uzyskuje jedną gwiazdkę. Nie wiem jak Wasze odczucia? Ale mniej, niż jedną gwiazdką dać nie mogłem. Moim zdaniem propozycja Alior Banku jest pomyłką promocji. Zamiast zachęcać... zniechęca. Rozbudowana, skomplikowana i nierentowna. 

Jeśli więc chcesz zarabiać na bankobraniu w o wiele prostszy i przyjemniejszy sposób, zapoznaj się z trzema propozycjami innych banków, które prezentują się po prostu lepiej.


Źródło grafiki: zmiana-toip.aliorbank.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Aktualnie najpopularniejsza promocja:

Zgarnij gwarantowane 700 zł za konto w Santander (teraz z krótszą karencją!)

Nowa edycja przynosi sporo zmian na lepsze.  W skrócie: to o wiele łatwiejsze warunki do spełnienia, skrócony okres wykluczenia dla byłych p...