Sprawę ujawniło RMF FM. Kancelarie komornicze (a być może hakerzy, którzy włamali się do ich komputerów) na masową skalę zaciągały dane z systemu PESEL (a danych tam jest sporo: imię, nazwisko, dane o rodzicach, data i miejsce urodzenia, adres zameldowania, dane z dowodu i jeszcze kilka innych). Dochodzenia prowadzą już prokuratura i ABW. Głos zabrało nawet Ministerstwo Cyfryzacji. Ale w te szczegóły nie wnikam. Bo w tym przypadku nie chodzi wyłącznie o konsekwencje tej sprawy, ale o uświadomienie ryzyk jakie w obecnych czasach czyhają ogółem.
Jak zaciągnięte dane mogą być wykorzystane? Chociażby do sfałszowania dowodów osobistych i posługiwania się nimi przy zawieraniu umów (w tym umów o produkty bankowe).
Jakie są ryzyka wykorzystania danych z dowodu?
Nasze dane w obecnych czasach są wszędzie. W urzędach, bankach, towarzystwach ubezpieczeniowych, przychodniach, różnych firmach (z powodu konkursów, programów lojalnościowych, różnych umów). Ich wpadnięcie w niepożądane ręce wcale nie jest takie trudne. Media wszak nieraz donoszą o wyłudzeniach kredytów czy innych oszustwach z wykorzystaniem danych innych osób. Wynikałoby z tego, że skala przestępczości związanej z nielegalnym wykorzystaniem czyiś danych jest ogromna. Problemu wyolbrzymiać nie będę, bo w rzeczywistości jest tak, że do popełnienia przestępstwa spełnione muszą być trzy czynniki: dostęp do danych osobowych, wiedza jak dane wykorzystać oraz wola popełnienia przestępstwa. Ci którzy dostęp do danych posiadają niekoniecznie muszą mieć wiedzę i wolę, a z kolei ci, którzy mają wolę nie zawsze (na szczęście) mają wiedzę i dostęp.
Choć napisałem, że problemu nie wyolbrzymiam, to też go nie bagatelizuję. Bo w przypadku pecha i wykorzystania naszych danych przez przestępców konsekwencje i koszty mogą być bardzo duże. Przestępca mając odpowiednie umiejętności i możliwości podrobi dowód osobisty (choć to do łatwych zadań nie należy). Jeśli jednak fałszywka okaże się prawie doskonała i zawiedzie czujność pracownika banku lub kuriera, to konto fałszerz założy sobie na Twoje dane. Złodzieje tożsamości nie czekają: zakładanie kolejnych kont, wyłudzanie pożyczek (w procesie udzielania chwilówek zazwyczaj wystarcza weryfikacja przelewem z banku), nieuczciwa sprzedaż na Allegro i inne działania niezgodne z prawem to już kwestia dni, a nawet godzin.
Warto więc chuchać i dmuchać na zimne. Dziś o takim sposobie: usłudze Alerty BIK. Standardowo usługa jest płatna. Jednak teraz, dzięki promocji, można z niej skorzystać na preferencyjnych warunkach, czyli przez rok za darmo!
Czym jest BIK?
BIK to skrót od Biura Informacji Kredytowej. Kto wnioskował w banku o kredyt (gotówkowy czy hipoteczny), limit kredytowy w koncie lub kartę kredytową bez wątpienia z tą nazwą się spotkał.
Banki w bazie BIK weryfikują historię kredytową klienta, ale też i raportują obsługę kredytu (przede wszystkim stan zadłużenia, ale także sposób obsługi kredytu, tj. rzetelność w spłacaniu zobowiązania). Ale BIK może też służyć nam bezpośrednio. Możemy bowiem: sprawdzić jaką mamy historię kredytową, czy na nas ktoś nie zaciągnął kredytu oraz uzyskiwać powiadomienia o ewentualnych zapytaniach kredytowych na nasze dane. A zapytania takie w chwili obecnej zadają już nie tylko banki, ale także niektóre z firm pożyczkowych.
Alert może więc nam pomóc szybko zadziałać. Niezwłoczne zastrzeżenie dowodu osobistego jeśli nie pomoże już wstrzymać procesu uruchamiania tego konkretnego kredytu, to uniemożliwi zaciąganie kolejnych pożyczek na nasza dane. Choć i sytuacja z tym pierwszym kredytem wcale nie jest stracona. Natychmiastowa reakcja pomoże nam udokumentować, że to ktoś inny na nasze dane wyłudził kredyt (łatwo udokumentować swój pobyt np. w innej miejscowości poprzez chociażby wizytę w oddziale banku, w którym dokument będzie zastrzegany). No i lepiej dowiedzieć się o staniu się ofiarą oszustwa w taki sposób, a nie dopiero za jakiś czas z listu od firmy windykacyjnej czy - nomen omen w kontekście wycieku numerów PESEL - od komornika.
Jak skorzystać z usługi Alerty BIK?
Aby skorzystać z usługi powiadomień o zapytaniach kredytowych wystarczy rejestracja i aktywacja usługi. Sprawdzisz dzięki temu swoją historię kredytową i aktualne zobowiązania, ale też uzyskasz powiadomienia czy ktoś właśnie nie bierze na Ciebie kredytu. Formę powiadomień można wybrać samodzielnie - alerty przesyłane są mailem lub SMSem.
Standardowo rejestrując się w bazie BIK możesz skorzystać z konta próbnego przez okres 60 dni. Konta w panelu BIK dostępne są w dwóch wariantach: Konto Podstawowe lub Konto Premium. Standardowo roczna opłata za ich posiadanie wynosi odpowiednio 19 i 79 zł. Dzięki aktualnej promocji zarejestrujesz się w usłudze za darmo i przez okres 12 miesięcy z Konta Podstawowego będziesz korzystać za darmo (w tym z alertów). Właśnie ten rodzaj konta należy wybrać podczas rejestracji, a już po weryfikacji zakładanego konta, aktywuj usługę Alerty BIK ("0 zł" za usługę powinno pojawić się z automatu; jeśli tak nie będzie, wpisz kod rabatowy: ALERTY-1751).
Przez rok zapewnisz sobie darmowe powiadomienia SMSem i/lub emailem o zapytaniach kredytowych na Twe imię i nazwisko. Prolongata usługi zależeć będzie od Ciebie. Jeśli zechcesz za rok z usługi korzystać dalej wystarczy ją opłacić. Jeśli tego nie zrobisz, BIK usługę dezaktywuje.
O usłudze być może było Ci już dane usłyszeć. W ostatnich dniach o zwolnieniu z opłat za Alerty BIK licznie donosiły czołowe media. I na blogu miał się pojawić niniejszy wpis o wiele wcześniej, ale ogromne zainteresowanie usługą sprawiło, że system BIK działał bardzo wolno lub nawet nie dawało się wejść na jego stronę internetową. Teraz już takich problemów być nie powinno. A na aktywację usługi z opcją jej darmowego użytkowania można się załapać do końca września br.
Weryfikacja rejestracji odbywa się na jeden z trzech wybranych sposobów: przelew weryfikacyjny kwoty 1 zł z banku, w którym posiadasz rachunek lub przez elektroniczny podpis kwalifikowany (co jest opcją raczej dla nielicznych), lub za pomocą kodu weryfikacyjnego, który listem otrzymasz na swój adres korespondencyjny.
Skorzystaj z promocji - włącz alerty BIK
Spodobał Ci się powyższy wpis? Bądź na bieżąco z nowymi wpisami na blogu. Zapisz się na bezpłatny newsletter:
A co po roku? Będzie trzeba płacić?
OdpowiedzUsuńJeśli nie opłacisz, usługa po prostu wygaśnie. Ale wtedy być może będzie już niepotrzebna, bo pojawiły się medialne doniesienia o tym, że BIK planuje wdrożyć inną usługę, która ma zabezpieczać przed zaciągnięciem kredytu na nasze dane. Ma być to "zamrożenie", które dobrowolnie włączamy i ma oznaczać brak naszego zainteresowania jakimikolwiek kredytami. Więc jeśli ktoś chciałby na nasze dane wziąć kredyt od razu będzie się zapalać czerwone światło.
UsuńJak to wprowadzą, to duży plus ale:
Usuń1. Nie każda firma pożyczkowa sprawdza dane w BIK, szczególnie chwilówki tego nie robią, więc człowiek, który aktywuje sobie taką blokadę kredytów może mieć fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
2. Wielu Polaków nie wie, że biorą lodówkę na raty, czy telefon na raty bierzemy kredyt i w sklepie mogą się nieźle zdziwić.
Zamrożenie możliwości wzięci kredytu, to najlepsza opcja. Nigdy nie korzystałem i nie zamierza korzystać z kredytów i pożyczek więc dla takich ludzi byłoby to idealne rozwiązanie.
UsuńNigdy nie mów nigdy, bo czasem możesz się zdziwić. Zawnioskujesz w jakiejś promocji o kartę kredytową i... będzie zonk.
Usuń@Cow BIK weryfikuje już podobno 37 największych firm pożyczkowych. Czytałem, że pozmieniały się przepisy, pożyczki są już tańsze niż kiedyś więc ograniczyć chcą ryzyko i przez to wzrosły wymogi wobec klientów.
Usuńw jakim my świecie żyjemy, problem powinien mieć ten kto pożycza ludziom bez obejrzenia dowodu osobistego LIVE. Moim obowiązkiem powinno być oświadczania "nigdy i nigdzie nie pobierałem żadnej pożyczki i wszystkie banki i komornicy spadać i szukać oszusta. Oczywiście jak skłamię to ciąc aż do skarpet. Wrzie ponowienia monitu o niespłaconej pożyczce idę do sądu i skarżę za uporczywe nękanie.
UsuńBardzo dobra promocja! Brawo dla BIKa za real time marketing. Zareagowali błyskawicznie, a przy nagłośnieniu wycieku mieli bez wątpienia wzięcie. O czym świadczy wspomniany problem ze stroną. Właśnie wtedy już próbowałem się też rejestrować i bez skutku aż do wczoraj.
OdpowiedzUsuńCzy mając konto próbne na okres 60 dni jakoś można zmienić ofertę na podstawową za darmo przez rok? Trzeba się z nimi jakoś kontaktować? Bo przez system widzę tylko opcję wykupienia droższego pakietu za 79zł.
OdpowiedzUsuńMożesz zadzwonić na infolinie. Zamienią Ci na Konto Podstawowe. Ale możesz też sprawdzić czy uda się może za pomocą wiadomości w formularzu kontaktowym.
UsuńNajlepszym sposobem jest wymienienie dowodu osobistego. Obecnie odbywa się to za darmo.
OdpowiedzUsuńNo i zastrzeżenie starego. Ale to doraźne rozwiązanie. Najbliższa aktualizacja danych choćby w banku spowoduje, że znów pojawia się możliwość wycieku Twych aktualnych danych. I wtedy znów trzeba by zmieniać dowód. I tak w kółko?
UsuńA czy ktoś coś wie o stronie konsument.krd.pl? Podobno też można sprawdzić czy ktoś nie brał na nas kredytu.
OdpowiedzUsuńKRD jest prowadzony przez Biuro Informacji Gospodarczej. A tu już na sugeruje, że to trochę inaczej działa.
UsuńAle jak to, że nie może być konto wspólne??? "numer rachunku, z którego wykonasz przelew identyfikacyjny na kwotę 1 zł (nie może to być konto firmowe ani wspólne)."My mamy z mężem zawsze konto wspólne! Czy to nie jest dyskryminacja? Jak to obejść?
OdpowiedzUsuńW różnych bankach różnie to wygląda. Miałem konta z żoną wspólne w kilku. I raz szły przelewy np. P.K. Nowak, a innym albo P. Nowak lub K. Nowak w zależności z czyjej bankowości przelew był puszczony bo zawsze staraliśmy się mieć odrębne dostępy. Więc tak piszą. Bo jeśli zarejestrujesz się jako P. Nowak, a przelew weryfikujący będzie miał inne dane np. P.K. Nowak to odrzucą.
UsuńW ub. środę nie dało się zarejestrować - pojawiał się jakiś błąd. Zgłosiłem go - odpowiedzi nie uzyskałem. Podobne portal BIK był obciążony próbami założenia konta.
OdpowiedzUsuńDzisiaj chcę założyć konto - okazuje się na moime adresie email już konto założone jest. Pewnie jakimś cudem "założyło sie" w środę? Zalogować się nie mogę: "błędna hasło".
Próba odzyskania hasła kończy się komunikatem: Wystąpił błąd podczas wysyłania wiadomości e-mail. Przejdź na stronę odzyskiwania hasła i spróbuj ponownie.
Witam,
UsuńZauważyłam, że miał Pan problem z dostępem do portalu BIK lub z kontaktem z nami.
Jeśli dalej potrzebuje Pan wsparcia proszę napisać do mnie na adres ewelina.kulma@bik.pl, a postaram się zapewnić szybkie rozwiązanie w BIK.
Pozdrawiam
Ewelina
Dlaczego polskojęzyczne władze nie ogranicza procederu brania kredytu na ksero dowodu ustawowo?
OdpowiedzUsuńNo i najbardziej kuriozalne jest to, że konsekwencje ponosi Kowalski. Gdy powinien je ponieść przestępca, ale też bank/firma pożyczkowa która udzieliła pożyczkę bez odpowiedniej weryfikacji.
Usuńa jak zrobic to roczne darmowe konto jak sie posiadalo juz wczesniej to na okres probny i ono juz dawno wygaslo
OdpowiedzUsuńZadzwoń na infolinię BIK - zmienią Ci na podstawowe i wtedy będzie możliwe alertów z kodem.
UsuńPoza samym BIK warto się zabezpieczyć otwierając również darmowe konto w KRD, jako że większość firm pożyczkowych nie korzysta z weryfikacji poprzez bazy BIK. Wykorzystuje do tego celu głównie rejestry dłużników takie jak właśnie KRD czy Erif, głównie jednak tą pierwszą.
OdpowiedzUsuńIle czeka się na list weryfikacyjny?
OdpowiedzUsuńpodobno ok. tygodnia.
UsuńDlaczego nikt nie zwraca uwagi na to, że aby zarejestrować się w BIK należy przesłac skan dodowu osobistego? Wielokrotnie wypowiadały się mądre osoby, że nie można żądać skanu dowodu osobistego, że jest to nielegalne i niebezpieczne a tu instytucja forsowana przez wielu ludzi to praktykuje i nikt nie protestuje.
OdpowiedzUsuńMożesz wybrać weryfikację listem. Wtedy nie ma potrzeby załączania skanu.
UsuńA skąd wiadomo, że BIK to firma wiarygodna???
OdpowiedzUsuńJak zrezygnować teraz z z usługi bik?
OdpowiedzUsuńDzięki.
OdpowiedzUsuń