Wiele kont, kilka kart płatniczych, a do tego różne warunki do spełnienia. Jak się w tym połapać?
Dziś nadszedł czas na publikację wpisu, którego pomysłodawcami stali się Czytelnicy bloga. I również Czytelnicy mieli przeogromny wpływ na jego zawartość. Bo właśnie na przykładach podesłanych przez Czytelników przygotowałem zbiór kilku sposobów radzenia sobie z bankobraniem.
Na wstępie ogromne podziękowania dla osób, które zareagowały na mą prośbę, poświęciły czas, zaangażowały się i podesłały czasem dość obszerne maile i opisy. Wielkie dzięki ode mnie i myślę, że także mogę sobie pozwolić, by napisać, że też w imieniu pozostałych Czytelników, dla których wpis ten powstał i przedstawione sposoby mogą okazać się pomocne. Z mej strony dodam, że do osób, które przysłały maile, wysłałem przed chwilą wiadomości z niezapowiedzianą niespodzianką 🙂 Trafiła ona do każdego kto napisał (bez względu na to czy jego sposób znalazł się w poniższym wpisie; część bowiem była bardzo podobna albo nieco mniej rozbudowana, niż te poniżej). To w ramach wdzięczności za pomoc.
Wpis pewnie zacząłbym od własnego sposobu zarządzania kontami i kartami... gdybym tylko taki usystematyzowany i rozpisany sposób miał. Nie mam tu jednak żadnej tabelki, zestawienia, arkusza kalkulacyjnego czy czegokolwiek innego. Przez pewien czas korzystałem z kartki, na której długopisem miałem rozpisane warunki promocji i warunki zwalniające z opłat, a każdego miesiąca ołówkiem odhaczałem to, co już zrealizowane. Minął miesiąc, wszystko wymazywałem i zaczynałem od nowa. Ale jakoś taka forma mi się znudziła (trochę z powodów zbyt częstego szukania długopisu 😉). I powróciłem do sposobu stosowanego wcześniej.
Bazuję więc na swej pamięci, która na szczęście jakoś mnie jeszcze nie zawodzi - choć raz z tym związana wpadka się zdarzyła. W jednej z promocji (już chyba 3 lata temu) bonus 50 zł przysługiwał za wykonanie płatności kartą na sumę min. 500 zł, ale trzeba było przy tym wykonać co najmniej 4 różne transakcje. Zdarzyło się jednak tak, że płaciłem tą kartą głównie za tankowanie... i wyszły zaledwie 3 płatności. Premia przeszła koło nosa. Bolało, bo to w końcu 50 zł. I to był właśnie wtedy moment, gdy Złotówa uczył się na własnych błędach i wprowadził rozpiskę na kartce.
Jak działam w praktyce? Jednego dnia miesiąca siadam, by puścić przelewy spełniające wymóg wpływów na konta w różnych bankach. Robię to zazwyczaj z konta w Idea Banku (mam tam większość oszczędności i tak się składa, że zazwyczaj jakaś lokata w tym banku w danym miesiącu mi się kończy), albo z banku, w którym oszczędności trzymam w danej chwili na koncie oszczędnościowym (z takiej formy lokowania zaskórniaków korzystam, gdy wyczekuję lepszej stawki na jakiejś promocyjnej lokacie, które od czasu do czasu się pojawiają). W takim przypadku trzeba jednak pamiętać, że w większości banków z konta oszczędnościowego w miesiącu kalendarzowym ma się tylko jeden darmowy przelew, więc wypłacenie środków z niego celem wykonania obrotów na innych kontach nie opłaca się na początku miesiąca, bo wtedy kolejna wypłata (gdy pojawi się okazja w postaci promocyjnej lokaty) będzie kosztować (zazwyczaj kilka złotych). Najbardziej strategicznym jest więc wyczekiwanie do końca miesiąca kalendarzowego (by darmowego przelewu z konta oszczędnościowego nie wykorzystać zbyt wcześnie) i wtedy zrealizowanie wymaganych obrotów w innych bankach. Choć przy tym drugim sposobie zawsze jest ryzyko, że można się zagapić i np. przelewy zacząć realizować zbyt późno. A wtedy (biorąc pod uwagę czas potrzebny na księgowanie przelewanych pieniędzy między bankami) można nie zdążyć z wymaganymi wpływami na każde z kont do ostatniego dnia miesiąca kalendarzowego. Tymczasem rozliczenia opłat za konta w większości przypadków odbywają się w trybie miesięcznym, pokrywającym się z miesiącami kalendarzowymi. Jeśli nie zdążymy, nie ma zmiłuj, opłata zostanie naliczona. To ważna reguła bankobrania, o której trzeba pamiętać, by się opłacało.
Co więc zrobić, by wysyłanie przelewów poszło sprawnie? Ja przelewy zlecam wczesnym rankiem, by zostały zrealizowane z pierwszą sesją wychodzącą Elixir (tutaj piszę więcej na temat przelewów Elixir i czasu ich realizacji wraz z wyszczególnieniem sesji w poszczególnych bankach). Wtedy w docelowych bankach pieniądze pojawiają się na rachunkach około południa, co pozwala mi szybko wykonać przelewy zwrotne i tym samym środki wracają do banku, z którego pierwotnie wyszły jeszcze tego samego dnia (z ostatnią sesją przychodzącą). Nie tracę więc na odsetkach.
Inaczej wygląda kwestia z warunkami dotyczącymi płatności kartami. Jako że takowych w portfelu posiadam kilka, to staram się każdą z nich płacić sukcesywnie. Dla przykładu: jeśli kartą T-Mobile Usługi Bankowe muszę wydać min. 500 zł miesięcznie (by otrzymać 25 zł zwrotu), to na konto wpłacam 550-600 zł i wszystkie zakupy robię tą kartą aż do zrealizowania miesięcznego wymogu. Choć akurat w przypadku T-Mobile Usługi Bankowe właściwie to już się zmieniło (bankobranie lubi dynamikę i trzeba dostosowywać się do zmieniających warunków). Aczkolwiek to akurat zmiany na lepsze. W jednej z promocji tego banku wyrobiłem kartę kredytową i transakcje nią wykonywane zaliczają się do moneybacku, jak i obrotu zwalniającego z opłaty za konto. Jest więc wygodniej, bo płacę z limitu kredytowego i tylko muszę pamiętać, by raz w miesiącu dokonać spłaty.
Sumę wydatków daną kartą staram się na bieżąco monitorować (loguję się do bankowości internetowej lub zaglądam do aplikacji mobilnej). Gdy płatności wykonuję z konta, na którym jest nadwyżka 50 czy 100 zł ponad kwotę którą trzeba wydać na potrzeby promocji, to widzę, że zbliżam się do realizacji warunku. Wtedy przenoszę się na korzystanie z innej karty (albo komunikuję to żonie, bo również pilnuję warunków realizowanych na jej kartach).
Wielokrotnie pisałem już na blogu, że w chwili obecnej moje relacjonowanie korzystania z promocji bankowych może być nieco odbiegające od norm, bo oprócz tego prowadzę też blog. Sporo czasu poświęcam blogowaniu i do bankowości internetowych różnych banków nieraz loguję się nie tylko dla potrzeb "prywatnych", ale i tych związanych z blogiem (bo zaglądam, czy nie pojawiła się jakaś nowość, promocja dla obecnych klientów czy coś podobnego). Choć oczywiście przy tej okazji zerknę też na sprawy "prywatnego" bankobrania. Ale na pewno loguję się do bankowości jednak ponadprzeciętnie często.
Zawsze więc, gdy otrzymywałem zapytania dotyczące mego sposobu radzenia sobie z odnotowywaniem spełniania warunków promocji i tych zwalniających z opłat, miałem pewien problem z odpowiedzią. Podzielić się żadną metodą nie mogłem, bo jej nie miałem. Teraz jednak jest poniższe zestawienie i rozmaite sposoby Czytelników.
Mamy promocję, warunki do spełnienia w kolejnych miesiącach i to, co w promocji wydarzyć się musi (a więc np. wypłata transzy premii). Powstaje więc swego rodzaju kalendarium, w którym są wszystkie ważne daty: czas spełnienia poszczególnych warunków, ale i czas do którego bank musi wypłacić premię, a także minimalny okres, w którym trzeba utrzymywać konto.
Takim sposobem podzielił się z nami jeden z Czytelników, który podpisał się jako... Jeden i przedstawił przykład bazujący na promocji Konto Citi Priority z premiami do 700 zł od Citibanku. Na jednej stronie w rozpisce można znaleźć wszystkie warunki do spełnienia i wszystkie gratyfikacje jakie bank powinien wypłacić w poszczególnych miesiącach:
Pobierz plik w formacie .doc
Spójrz na ostatni punkt. Świetny! To wątek podchwycony z komentarzy Czytelników pod postami o promocjach. Oficjalnie bank nie publikuje na swej stronie regulaminu tej promocji, ale sukcesywnie, wielu osobom ją proponuje. Tu Czytelnik zaznaczył to sobie, by mu temat nie umknął (bo przecież do sierpnia/września przyszłego roku jeszcze daleko, a pamięć bywa ulotna). W tej sytuacji jednak nie zapomni i baczniej będzie uważał i wyczekiwał na telefon z banku (a nuż taka okazja się nadarzy i zyska jeszcze więcej).
To oczywiście tylko przykład, na bazie konkretnej promocji, a udział w każdej z nich wymaga przygotowania nowej, odrębnej rozpiski. Oczywiści to praca na jeden raz, a później - przez dłuższy lub krótszy czas - z tego się korzysta i do odhaczenia są poszczególne punkty.
To sposób najbardziej zbliżony do tego, którym posługiwałem się ja. Nim podzieliła się Bożena. W zestawieniu (czy to prowadzonym na kartce czy w pliku dokumentu tekstowego bądź w arkuszu kalkulacyjnym) można sobie rozpisać zadania na dany miesiąc dla każdego z posiadanych kont czy używanych kart:
I tak dla każdego konta osobistego czy karty kredytowej. Oczywiście warunki mogą być jeszcze inne, a każda z promocji wymaga pewnego uszczegółowienia. Choćby z tych powyższych, biorąc pierwszy warunek, warto dopisać sobie czy płatności w danym miesiącu mają być wykonane czy również już też zaksięgowane. Są bowiem i takie promocje, które wymagają, by zarówno wykonanie, jak i rozliczenie transakcji nastąpiło w tym samym miesiącu kalendarzowym, a że zazwyczaj trwa to do 2-4 dni, to wtedy płatności w ostatnich dniach miesiąca idą "na stratę".
Kolejny ze sposobów to nieco bardziej zautomatyzowana forma, bo zestawienie w arkuszu kalkulacyjnym, gdzie zdefiniować można formuły działań. Wtedy w miesiącu sukcesywnie wprowadzasz dane (np. kwotę wydaną daną kartą), a inna komórka w arkuszu pokaże Ci, ile zostało do wydania, albo (w wariancie optymistycznym) pokaże, że warunek już spełniony.
Pobierz plik w formacie .xls
Oczywiście warto pamiętać, że nie ma jednej i tej samej reguły dla każdej promocji czy każdego moneybacku. W podlinkowanym wyżej arkuszu kalkulacyjnym (podesłanym przez Czytelnika Adama) założenia się zgadzają, aczkolwiek w przypadku Konta Premium w T-Mobile Usługi Bankowe wydać trzeba kwotę min. 500 zł by dostać zwrot w wysokości 25 zł, czego jednak nie można uznawać za 5-procentowy moneyback (bo w przypadku tego konta, gdy zostanie wydane np. 498 zł to nie będzie ani grosza zwrotu, a dodatkowo będzie opłata za konto). Oczywiście nawet w obliczu mojej powyższej uwagi nadesłane rozwiązanie jest godne polecania, autor tabeli zapewne jest świadomy tego zapisu z regulaminu, ale tak było mu po prostu łatwiej ustawić zasady działania komórek w tabeli. Ważne, by pamiętali o tym także inni, planujący korzystanie z pliku. W tego typu narzędziach, tabelkach, własnych zestawieniach itp. istotne jest, by samemu wyczuć, co i jak robić i nawet stosując tylko sobie znane skróty uporządkować zarządzanie wszystkimi posiadanymi kontami i kartami, a także usprawnić spełnianie warunków poszczególnych promocji względem własnych potrzeb i zwyczajów zakupowych.
Ten wpis może być uaktualniany. Jeśli korzystasz z innego sposobu porządkowania swego zarządzania kontami, kartami i promocjami, podziel się z pozostałymi bankobiorcami. Napisz na bankobranie@gmail.com - prześlij swój plik, zdjęcie tabeli bądź rozpiski lub jakikolwiek inny sposób, który być może zrewolucjonizuje bankobranie ;)
Bądź na bieżąco z promocjami. Obserwuj @bankobranie na Twitterze i polub na Facebooku:
Dziś nadszedł czas na publikację wpisu, którego pomysłodawcami stali się Czytelnicy bloga. I również Czytelnicy mieli przeogromny wpływ na jego zawartość. Bo właśnie na przykładach podesłanych przez Czytelników przygotowałem zbiór kilku sposobów radzenia sobie z bankobraniem.
Na wstępie ogromne podziękowania dla osób, które zareagowały na mą prośbę, poświęciły czas, zaangażowały się i podesłały czasem dość obszerne maile i opisy. Wielkie dzięki ode mnie i myślę, że także mogę sobie pozwolić, by napisać, że też w imieniu pozostałych Czytelników, dla których wpis ten powstał i przedstawione sposoby mogą okazać się pomocne. Z mej strony dodam, że do osób, które przysłały maile, wysłałem przed chwilą wiadomości z niezapowiedzianą niespodzianką 🙂 Trafiła ona do każdego kto napisał (bez względu na to czy jego sposób znalazł się w poniższym wpisie; część bowiem była bardzo podobna albo nieco mniej rozbudowana, niż te poniżej). To w ramach wdzięczności za pomoc.
Wpis pewnie zacząłbym od własnego sposobu zarządzania kontami i kartami... gdybym tylko taki usystematyzowany i rozpisany sposób miał. Nie mam tu jednak żadnej tabelki, zestawienia, arkusza kalkulacyjnego czy czegokolwiek innego. Przez pewien czas korzystałem z kartki, na której długopisem miałem rozpisane warunki promocji i warunki zwalniające z opłat, a każdego miesiąca ołówkiem odhaczałem to, co już zrealizowane. Minął miesiąc, wszystko wymazywałem i zaczynałem od nowa. Ale jakoś taka forma mi się znudziła (trochę z powodów zbyt częstego szukania długopisu 😉). I powróciłem do sposobu stosowanego wcześniej.
Bazuję więc na swej pamięci, która na szczęście jakoś mnie jeszcze nie zawodzi - choć raz z tym związana wpadka się zdarzyła. W jednej z promocji (już chyba 3 lata temu) bonus 50 zł przysługiwał za wykonanie płatności kartą na sumę min. 500 zł, ale trzeba było przy tym wykonać co najmniej 4 różne transakcje. Zdarzyło się jednak tak, że płaciłem tą kartą głównie za tankowanie... i wyszły zaledwie 3 płatności. Premia przeszła koło nosa. Bolało, bo to w końcu 50 zł. I to był właśnie wtedy moment, gdy Złotówa uczył się na własnych błędach i wprowadził rozpiskę na kartce.
Mój sposób na przelewy
Jak działam w praktyce? Jednego dnia miesiąca siadam, by puścić przelewy spełniające wymóg wpływów na konta w różnych bankach. Robię to zazwyczaj z konta w Idea Banku (mam tam większość oszczędności i tak się składa, że zazwyczaj jakaś lokata w tym banku w danym miesiącu mi się kończy), albo z banku, w którym oszczędności trzymam w danej chwili na koncie oszczędnościowym (z takiej formy lokowania zaskórniaków korzystam, gdy wyczekuję lepszej stawki na jakiejś promocyjnej lokacie, które od czasu do czasu się pojawiają). W takim przypadku trzeba jednak pamiętać, że w większości banków z konta oszczędnościowego w miesiącu kalendarzowym ma się tylko jeden darmowy przelew, więc wypłacenie środków z niego celem wykonania obrotów na innych kontach nie opłaca się na początku miesiąca, bo wtedy kolejna wypłata (gdy pojawi się okazja w postaci promocyjnej lokaty) będzie kosztować (zazwyczaj kilka złotych). Najbardziej strategicznym jest więc wyczekiwanie do końca miesiąca kalendarzowego (by darmowego przelewu z konta oszczędnościowego nie wykorzystać zbyt wcześnie) i wtedy zrealizowanie wymaganych obrotów w innych bankach. Choć przy tym drugim sposobie zawsze jest ryzyko, że można się zagapić i np. przelewy zacząć realizować zbyt późno. A wtedy (biorąc pod uwagę czas potrzebny na księgowanie przelewanych pieniędzy między bankami) można nie zdążyć z wymaganymi wpływami na każde z kont do ostatniego dnia miesiąca kalendarzowego. Tymczasem rozliczenia opłat za konta w większości przypadków odbywają się w trybie miesięcznym, pokrywającym się z miesiącami kalendarzowymi. Jeśli nie zdążymy, nie ma zmiłuj, opłata zostanie naliczona. To ważna reguła bankobrania, o której trzeba pamiętać, by się opłacało.
Co więc zrobić, by wysyłanie przelewów poszło sprawnie? Ja przelewy zlecam wczesnym rankiem, by zostały zrealizowane z pierwszą sesją wychodzącą Elixir (tutaj piszę więcej na temat przelewów Elixir i czasu ich realizacji wraz z wyszczególnieniem sesji w poszczególnych bankach). Wtedy w docelowych bankach pieniądze pojawiają się na rachunkach około południa, co pozwala mi szybko wykonać przelewy zwrotne i tym samym środki wracają do banku, z którego pierwotnie wyszły jeszcze tego samego dnia (z ostatnią sesją przychodzącą). Nie tracę więc na odsetkach.
Mój sposób na płatności kartami
Inaczej wygląda kwestia z warunkami dotyczącymi płatności kartami. Jako że takowych w portfelu posiadam kilka, to staram się każdą z nich płacić sukcesywnie. Dla przykładu: jeśli kartą T-Mobile Usługi Bankowe muszę wydać min. 500 zł miesięcznie (by otrzymać 25 zł zwrotu), to na konto wpłacam 550-600 zł i wszystkie zakupy robię tą kartą aż do zrealizowania miesięcznego wymogu. Choć akurat w przypadku T-Mobile Usługi Bankowe właściwie to już się zmieniło (bankobranie lubi dynamikę i trzeba dostosowywać się do zmieniających warunków). Aczkolwiek to akurat zmiany na lepsze. W jednej z promocji tego banku wyrobiłem kartę kredytową i transakcje nią wykonywane zaliczają się do moneybacku, jak i obrotu zwalniającego z opłaty za konto. Jest więc wygodniej, bo płacę z limitu kredytowego i tylko muszę pamiętać, by raz w miesiącu dokonać spłaty.
Sumę wydatków daną kartą staram się na bieżąco monitorować (loguję się do bankowości internetowej lub zaglądam do aplikacji mobilnej). Gdy płatności wykonuję z konta, na którym jest nadwyżka 50 czy 100 zł ponad kwotę którą trzeba wydać na potrzeby promocji, to widzę, że zbliżam się do realizacji warunku. Wtedy przenoszę się na korzystanie z innej karty (albo komunikuję to żonie, bo również pilnuję warunków realizowanych na jej kartach).
Wielokrotnie pisałem już na blogu, że w chwili obecnej moje relacjonowanie korzystania z promocji bankowych może być nieco odbiegające od norm, bo oprócz tego prowadzę też blog. Sporo czasu poświęcam blogowaniu i do bankowości internetowych różnych banków nieraz loguję się nie tylko dla potrzeb "prywatnych", ale i tych związanych z blogiem (bo zaglądam, czy nie pojawiła się jakaś nowość, promocja dla obecnych klientów czy coś podobnego). Choć oczywiście przy tej okazji zerknę też na sprawy "prywatnego" bankobrania. Ale na pewno loguję się do bankowości jednak ponadprzeciętnie często.
Zawsze więc, gdy otrzymywałem zapytania dotyczące mego sposobu radzenia sobie z odnotowywaniem spełniania warunków promocji i tych zwalniających z opłat, miałem pewien problem z odpowiedzią. Podzielić się żadną metodą nie mogłem, bo jej nie miałem. Teraz jednak jest poniższe zestawienie i rozmaite sposoby Czytelników.
Kalendarium na każdy bank
Mamy promocję, warunki do spełnienia w kolejnych miesiącach i to, co w promocji wydarzyć się musi (a więc np. wypłata transzy premii). Powstaje więc swego rodzaju kalendarium, w którym są wszystkie ważne daty: czas spełnienia poszczególnych warunków, ale i czas do którego bank musi wypłacić premię, a także minimalny okres, w którym trzeba utrzymywać konto.
Takim sposobem podzielił się z nami jeden z Czytelników, który podpisał się jako... Jeden i przedstawił przykład bazujący na promocji Konto Citi Priority z premiami do 700 zł od Citibanku. Na jednej stronie w rozpisce można znaleźć wszystkie warunki do spełnienia i wszystkie gratyfikacje jakie bank powinien wypłacić w poszczególnych miesiącach:
L.P.
|
KIEDY
|
CO ZROBIĆ
|
OK
|
1.
|
Październik 2017
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta
|
✔
|
2.
|
Listopad 2017
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
Zalogować się do bankowości
internetowej
|
✔
|
3.
|
Grudzień 2017
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
4.
|
Do końca grudnia
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c listopad
|
|
5.
|
Styczeń 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
6.
|
Do końca stycznia
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c grudzień
|
|
7.
|
Do końca stycznia
|
Nastąpi wypłata pierwszej premii 100,00
zł J
|
|
8.
|
Luty 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
9.
|
Do końca lutego
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c styczeń
|
|
10.
|
Marzec 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
11.
|
Do końca marca
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c luty
|
|
12.
|
Kwiecień 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
13.
|
Do końca kwietnia
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c marzec
|
|
14.
|
Maj 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
15.
|
Do końca maja
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c kwiecień
|
|
16.
|
Czerwiec 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
17.
|
Do końca czerwca
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c maj
|
|
18.
|
Lipiec 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta,
ZAKUPY
|
|
19.
|
Do końca lipca
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c czerwiec
|
|
20.
|
Sierpień 2018
|
Przelew na 5000 zł, przelew z konta
|
|
21.
|
Do końca sierpnia
|
Nastąpi wypłata drugiej premii 150,00
zł J
|
|
22.
|
Do końca sierpnia
|
Wypłata 5 % moneybacku za m-c lipiec
|
|
23.
|
Sierpień/wrzesień
W zależności od terminu otrzymania
premii
|
Zamykam konto J a potem kartę kredytową
i czekam na sms/telefon z próbą zatrzymania mnie w banku. Przeważnie proponują zwroty za płatności kartą kredytową max 200zł J |
Pobierz plik w formacie .doc
Spójrz na ostatni punkt. Świetny! To wątek podchwycony z komentarzy Czytelników pod postami o promocjach. Oficjalnie bank nie publikuje na swej stronie regulaminu tej promocji, ale sukcesywnie, wielu osobom ją proponuje. Tu Czytelnik zaznaczył to sobie, by mu temat nie umknął (bo przecież do sierpnia/września przyszłego roku jeszcze daleko, a pamięć bywa ulotna). W tej sytuacji jednak nie zapomni i baczniej będzie uważał i wyczekiwał na telefon z banku (a nuż taka okazja się nadarzy i zyska jeszcze więcej).
To oczywiście tylko przykład, na bazie konkretnej promocji, a udział w każdej z nich wymaga przygotowania nowej, odrębnej rozpiski. Oczywiści to praca na jeden raz, a później - przez dłuższy lub krótszy czas - z tego się korzysta i do odhaczenia są poszczególne punkty.
Miesięczny plan działania
To sposób najbardziej zbliżony do tego, którym posługiwałem się ja. Nim podzieliła się Bożena. W zestawieniu (czy to prowadzonym na kartce czy w pliku dokumentu tekstowego bądź w arkuszu kalkulacyjnym) można sobie rozpisać zadania na dany miesiąc dla każdego z posiadanych kont czy używanych kart:
- warunki promocji:
- wykonać X (jeśli wymagane) płatności kartą/BLIKiem (niepotrzebne skreślić) na sumę min. XXX zł;
- zapewnić wpływ(y) na kwotę XXXX zł;
- zalogować się do aplikacji mobilnej;
- warunki zwolnienia z opłat:
- wykonać X (jeśli wymagane) płatności kartą/BLIKiem na sumę min. XXX zł;
- zapewnić wpływ(y) na kwotę XXXX zł.
- utrzymywać średniomisięczne saldo na poziomie XXXX zł
- utrzymywać produkt X.
I tak dla każdego konta osobistego czy karty kredytowej. Oczywiście warunki mogą być jeszcze inne, a każda z promocji wymaga pewnego uszczegółowienia. Choćby z tych powyższych, biorąc pierwszy warunek, warto dopisać sobie czy płatności w danym miesiącu mają być wykonane czy również już też zaksięgowane. Są bowiem i takie promocje, które wymagają, by zarówno wykonanie, jak i rozliczenie transakcji nastąpiło w tym samym miesiącu kalendarzowym, a że zazwyczaj trwa to do 2-4 dni, to wtedy płatności w ostatnich dniach miesiąca idą "na stratę".
Automatyczne zestawienie w Excelu
Kolejny ze sposobów to nieco bardziej zautomatyzowana forma, bo zestawienie w arkuszu kalkulacyjnym, gdzie zdefiniować można formuły działań. Wtedy w miesiącu sukcesywnie wprowadzasz dane (np. kwotę wydaną daną kartą), a inna komórka w arkuszu pokaże Ci, ile zostało do wydania, albo (w wariancie optymistycznym) pokaże, że warunek już spełniony.
Pobierz plik w formacie .xls
Oczywiście warto pamiętać, że nie ma jednej i tej samej reguły dla każdej promocji czy każdego moneybacku. W podlinkowanym wyżej arkuszu kalkulacyjnym (podesłanym przez Czytelnika Adama) założenia się zgadzają, aczkolwiek w przypadku Konta Premium w T-Mobile Usługi Bankowe wydać trzeba kwotę min. 500 zł by dostać zwrot w wysokości 25 zł, czego jednak nie można uznawać za 5-procentowy moneyback (bo w przypadku tego konta, gdy zostanie wydane np. 498 zł to nie będzie ani grosza zwrotu, a dodatkowo będzie opłata za konto). Oczywiście nawet w obliczu mojej powyższej uwagi nadesłane rozwiązanie jest godne polecania, autor tabeli zapewne jest świadomy tego zapisu z regulaminu, ale tak było mu po prostu łatwiej ustawić zasady działania komórek w tabeli. Ważne, by pamiętali o tym także inni, planujący korzystanie z pliku. W tego typu narzędziach, tabelkach, własnych zestawieniach itp. istotne jest, by samemu wyczuć, co i jak robić i nawet stosując tylko sobie znane skróty uporządkować zarządzanie wszystkimi posiadanymi kontami i kartami, a także usprawnić spełnianie warunków poszczególnych promocji względem własnych potrzeb i zwyczajów zakupowych.
Ten wpis może być uaktualniany. Jeśli korzystasz z innego sposobu porządkowania swego zarządzania kontami, kartami i promocjami, podziel się z pozostałymi bankobiorcami. Napisz na bankobranie@gmail.com - prześlij swój plik, zdjęcie tabeli bądź rozpiski lub jakikolwiek inny sposób, który być może zrewolucjonizuje bankobranie ;)
Bądź na bieżąco z promocjami. Obserwuj @bankobranie na Twitterze i polub na Facebooku:
Dzięki za ten wyczekiwany wpis!
OdpowiedzUsuńPróbuję coś wpisać w ten plik excela ale się nie daje :(
OdpowiedzUsuńPlik trzeba pobrać na urządzenie. Wtedy da się go edytować.
UsuńTo ja jeszcze opiszę jak to wygląda u mnie. Ja działam na kalendarzu Google więc mam to zsynchronizowane na komputerze i telefonie. Oprócz wyskakujących powiadomień przychodzą jeszcze maile.
OdpowiedzUsuń1-go dnia wyskakują mi przypomnienia o przelewach i je robię
15-go przypomnienie z warunkami (płatności kartą). Te które już spełniłem usuwam spośród kolejnych przypomnień które mam na 24-go. To już dla mnie taki ostatni czas by wszystko zdążyło się zaksięgować. Ten system sprawdza się u mnie już od prawie roku.
Dzięki za prezent... :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę każdy sam musi sobie wypracować jakąś strategię. Jednemu do tego służy komputer innemu ołówek i kartka. Ważne żeby to jakoś sobie sensownie zaplanować. Ale jak to w życiu, frycowego nie zapłacisz to się nie nauczysz.... Ja o mały włos straciłbym sporą sumę z winy .... bankomatu który nie wydał pieniędzy (awaria) ale ściągnął z systemu banku. Ponieważ wpisuję każdą operację zauważyłem brak między tym co mam na koncie a tym co pokazywało mi w moich rozliczeniach. Excel to genialne narzędzie do takich rzeczy, choć trzeba go trochę znać
I ja dziękuję za niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze podstawowa rzecz która powinna być prowadzona przez osobę korzystającą z promocji bankowych to rejestr wypowiedzeń umów. Przyda się na przyszłość by wiedzieć czy karencja upłynęła.
OdpowiedzUsuńWarto też zapisywać czy z danej promocji należy się póżniej rozliczyć w PICIE ;)
UsuńAle aktualnie to chyba dawno nie było takiej promocji. Poza programem poleceń TMUB jak było można polecić kredytówkę.
UsuńŻeby "nie hodować" papierów ja robię zdjęcia wypowiedzeń. Dodatkowo, ZAWSZE wysyłam 1 gr na zamknięte konto by mieć pewność że zostało zamknięte. To bardzo dobry patent bo banki potrafią "lecieć sobie w kulki" z zamykaniem konta
OdpowiedzUsuńTaki plik co tu jest udostępniony to podstawowa wersja. U mnie są dodatkowe zakładki dotyczące budżetu przychodów i wydatków stałych kosztów oszczędności itp co jest połączone oczywiście ze stanami kont w zakładce z bankami. Jest też zakładka jak pisze przedmówca o dacie wypowiedzenie umów co jest bardzo przydatne. Jak pisał Złotówka przy TMUB faktycznie trzeba pilnować 500 zł aby nie narazić się na koszty i brak premii ale to po prostu pamiętam. W ogóle zaczynam wydawać pieniądze kartami ING bo tam już można 27 dnia miesiąca płacić potem robię płatności TMUB a na końcu pozostałem zaczynając od tych co jest największy zwrot a kończąc na BGŻ bo tu tylko 2%.
OdpowiedzUsuńTen plik mam trzymany w chmurze więc mam dostęp z komórki ja i żona na bieżąco wprowadzając zmiany widzimy od razu jaka jest sytuacja na danym koncie. Jak podkreślił przedmówca szybko można zauważyć pomyłkę banku czy bankomatu bo stan rachunków zawsze musi się zgadzać z plikiem a jak jest rozbieżność to albo błąd banku albo niewpisana płatność ale wiem że trzeba szukać błędu. Tak wyłapałem podwójne księgowania w BNP. Mam też kolumnę z przelewami.
To podziel się swoim plikiem amigo :)
UsuńTo jest właśnie ten co jet do pobrania tylko mój jest bardziej rozbudowany o dodatkowe zakładki które każdy sam musi stworzyć i dostosować do własnych potrzeb. Podstawa jest wraz z formułami więc będzie już łatwiej to rozbudować.
UsuńA ja właśnie piszę aplikację na Androida do zarządzania tym wszystkim :) Dodawanie promocji, numerów kont, warunków i terminów ich spełnienia, zdjęcia umów, powiadomienia/przypomnienia itp.
OdpowiedzUsuńJak będziesz miał gotową aplikację to daj znać.
UsuńUdało się?
UsuńJestem aktywnym czytelnikiem tego bloga oraz uczestnikiem promocji tu opisywanych od nieco ponad 9-ciu lat i od początku w zupełności wystarczają mi małe karteczki zawierające najistotniejsze info do każdej promki, które wędrują do kosza po przytulenia premii oraz natychmiastowym złożeniu dyspozycji zamknięcia konta.
UsuńWyjątkiem jest Millennium, w którym niezmiennie od lat dostaję 6-miesięczne oferty na zatrzymanie w kilka dni po złożeniu dyspozycji zamknięcia konta 😋
To dość rozsądne podejście do tematu.
UsuńMam pytanie dotyczące konta rodzinne oszczedności z premią. Właśnie kończy mi się !. rok oszczedzania więc w grudniu otrzymam premię.
OdpowiedzUsuńPytanie: jeśli w grudniu zlikwiduję saldo rachunku i równocześnie pod koniec grudnia a może w stycznniu? rozpocznę kolejne wpłaty co miesiąc, to nie stracę możliwości uzyskania premii za kolejny rok. Regulamin napisany jest w sposób bardzo niezrozumiały- dla mnie.
Jak wypłacisz to za cały drugi rok nie będzie premii. A dopiero za trzeci będzie ale liczona od punktu wyjścia.
UsuńCo masz na myśli od punktu wyjścia ? Że do premii będą liczone tylko wpłaty w okresie od 25 do 36 miesiąca ?
UsuńTak. We wpisie o tej promocji bodajże w komentarzach było to dokładnie rozpisane i wyjaśnione. Trzeba utrzymywać dotąd wpłacone kwoty bo jak się wypłaci to traci się premię za rok w którym wypłacono i zaczyna od nowa w kolejnym roku.
UsuńDobrze rozumie:po pierwszym roku dostaje premię np,300zł i wypłacam całość lokaty z premią w drugim roku nie wpłacam,a w trzecim wpłacam ponownie po 300 i znów dostaję 300 zł premii?
UsuńJaki prezent mnie ominął ? Pochwali się ktoś co za prezenty dostał od złotówy ? :P
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący, lubiany, elektryzujący, tajemniczy :) Dla osoby która idealnie napisała adres.
UsuńPierwsze litery to rozwiązanie :)
UsuńJa kluczyki do Toyoty Yaris dostałem co inni to nie wiem :):):)
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie, a ta "yariska" to była już tylko nagroda pocieszenia ;)
UsuńNo cóż - czas najwyższy, aby powstała aplikacja na urządzenia mobilne "Bankobranie", grupująca wszystkie promocje. Wystarczy tylko zdecydować się na jakąś, a aplikacja będzie wysyłać powiadomienia, co i kiedy należy zrobić, aby spełnić warunki...
OdpowiedzUsuńW wersji premium - sama wykona to za nas :)
To jest życzenie? ;)
UsuńNo i jak tam, powstała ta aplikacja ?
OdpowiedzUsuń:-)
Excel, Lotus czy OpenOffice powstały już dawno temu :)
UsuńTo nie takie proste, ale nie niemożliwe. ;)
UsuńTak, ale Excel nie jest darmowy 😳
UsuńCzy jest wersja Excel dla systemu operacyjnego Android?
UsuńOd lat używam darmowego OpenOffice, ale do bieżących kalkulacji odsetek ze wszystkich moich depozytów - używanie arkusza kalkulacyjnego do zapisków z warunkami promocji bankowych to jakieś nieporozumienie!
Usuń10/10!
Usuń