Życzenia na Boże Narodzenie

Rok minął. I znów mamy święta.

Nie będzie niczym szczególnym jeśli napiszę, że to czas wyjątkowy. Zatem korzystając z tej okazji, dziś nie podejmuję codziennej tematyki, ale pragnę Tobie i Twej rodzinie złożyć życzenia.

O ile codzienne wpisy przychodzą mi z (mniejszą lub większą) łatwością, bo i muszą pojawiać się szybko wraz z pojawianiem się nowych okazji do bankobrania, o tyle ten coroczny wpis z życzeniami jest taki, o którym - nie będzie przesadą - myślę już od początku grudnia. Ten wpis jest bowiem momentem, w którym mogę zwrócić się do Ciebie w inny sposób. Nie chodzi mi bowiem o wszędobylskie "Wesołych świąt" pomijających już nawet aspekt, że to Boże Narodzenie czy "Merry xmas" bądź jakiekolwiek już zautomatyzowane (w pisaniu) "zdrowych, pogodnych i radosnych", bo z takim samym zautomatyzowaniem (ignorowaniem?!) można do nich podejść je czytając (zwłaszcza w dzisiejszym, zabieganym świecie). Istotą tych świąt jest coś innego:

"Naród kroczący w ciemnościach ujrzał światłość wielką; nad mieszkańcami kraju mroków światło zabłysło (…). Albowiem Dziecię nam się narodziło i Syn został nam dany. Na Jego barkach spoczęła władza. Nazwano Go imieniem: Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju" (Księga Izajasza 9,1-3)

I właśnie z okazji Świąt Narodzenia Pańskiego życzę Ci tego, nad czym warto się przez chwilę zastanowić:

• Pokory, służebności, oddania - w czasach rozpasanego egocentryzmu, egoizmu, hedonizmu i popularyzacji kultu własnego "ja", warto pamiętać o innym człowieku. Bez wywyższania się, udowadniania na siłę, wymuszania posłuszeństwa czy uwagi wobec własnych oczekiwań, żądań, wymagań. Szacunek można uzyskać przez pokazanie szacunku, a skromnością można przekonać nawet najbardziej nieprzekonanych.

• Przekonania do własnych przekonań - demagodzy, populiści, publicyści, influencerzy, media, wszystkowiedzący i zagadujący każdego znajomy narzucający swoją wizję świata. Znamy ich dobrze. Pamiętajmy jednak, żeby samemu wyrabiać swe zdanie... może i czasem błędne (choć przecież zawsze można je zmienić), a nie sądzić tak jak sądzą inni czy nawet jak sądzi większość (bo nie zawsze większość musi mieć rację).

• Skupiania się na istocie sprawy - jeśli chcesz by Twoje dziecko było wykształcone, nie neguj szkoły i całego systemu edukacji przez jednego niekompetentnego nauczyciela, którego znasz. Jeśli kochasz Polskę, nie zabij swego patriotyzmu poprzez zacietrzewienie wobec (kiedyś, obecnie czy w przyszłości) rządzących nieudolnie polityków, bo nie oni są Polską. Gdy wierzysz w Boga, nie oddalaj się od niego i Kościoła zarazem, gdy skupiasz się na księdzu, który okazał się zbłądzić i postępować wbrew swym ślubowaniom. Niech niekompetencja, nieudolność czy grzeszność poszczególnych jednostek nie bierze góry nad meritum.

• Konsekwencji w dążeniu do celów - nie rezygnuj przy pierwszym potknięciu, nie poddawaj się przy upadku, nie odpuszczaj nawet po kolejnej porażce. Swe założenia zrealizujesz konsekwencją, której uczyć się możemy od małych dzieci wielokrotnie potykających się nawet o własne nogi, ale w końcu stawiających swe pierwsze kroki aż do pewnego stąpania, chodzenia i biegania. Nawet najlepsi biegacze świata (i sprinterzy, i maratończycy) przechodzili tę samą drogę.

Nie są to życzenia tylko na dziś, ani na te święta, ale na cały rok i więcej - na całe życie. Niechaj one kiełkują, wzrastają bujnie i się umacniają. A także niech owocują. Tego życzę i Tobie, i sobie samemu, zdając sobie sprawę, że też tego wszystkiego potrzebuję z każdym dniem.

______________
Dni roboczych w tym roku zostało już tak mało, że raczej nie ma co spodziewać się lawiny nowych promocji. Ale wpisów nie zabraknie, bo będzie i comiesięczne podsumowanie mych zarobków, i powinno się też udać się podsumować to, co w bankobraniu i bankowości wydarzyło się w mijającym roku.

A na sam koniec pragnę jeszcze podziękować i poprosić.

DZIĘKUJĘ Ci za to, że czytasz ten wpis, jesteś tu i śledzisz blog Bankobranie. Na co dzień się nie znamy i nie widzimy, a ja bardziej widzę tylko kliki i wyświetlenia w statystkach bloga, ale wiem, że za nimi kryją się ci najważniejsi tutaj, czyli Czytelnicy. Każdego dnia daje to mega moc do działania!

A jeśli chodzi o prośbę to mam jedną: gdy w tym świąteczno-noworocznym okresie spotkasz się ze swoją rodziną i znajomymi, pamiętaj wspomnieć o Bankobraniu. Rozmowy o pieniądzach czy bankowości może są naszymi ulubionymi i najprostszymi, ale być może ta wzmianka o zarabianiu na promocjach kogoś też zainspiruje i skłoni do tego, by zmienić swe podejście do bankowości.


Obserwuj @bankobranie na Twitterze i polub na Facebooku:

Bankobranie