Moje zarabianie na bankach - podsumowanie kwietnia 2021 roku

Czas na nowy raport z mego korzystania z promocji bankowych. 

Na blogu Bankobranie nie tylko teoretyzuję, ale przede wszystkim pokazuję praktyczną stronę zarabiania na bankach. Dziś możesz więc sprawdzić ile (a wyszło całkiem sporo) i w jaki sposób zyskałem w ostatnim miesiącu - czym płacąc oraz ile wydając. Nadszedł czas żniw w promocjach, w których ostatnio wziąłem udział.

Zarabianie na promocjach bankowych to poszukiwanie okazji tam, gdzie inni ich nie widzą. Nie trzymam się kurczowo jednego banku i nie mam jednego konta, z którego korzystam, bo "trzeba" albo tylko z przyzwyczajenia. Najważniejsze jest dobieranie kont i kart w taki sposób, by czerpać z nich dodatkowe korzyści. Ale ta aktywność ogranicza się wyłącznie do tego, bo ciągle kupuję to samo, co kupowałem i robię zakupy w tych samych miejscach, co robiłem. Nie wydaję więcej... a wręcz przeciwnie. Część tych wydatków, które i tak bym robił, wraca. 

Jednostkowe, czyli comiesięczne zyski z mego bankobrania może nie są aż tak imponujące, gdy mówimy o kwocie 200, 300 czy 400 zł. To w praktyce dodatek do innych źródeł dochodu. Ale perspektywa się zmienia, gdy zsumować wszystkie bonusy uzbierane w ciągu 7 lat - ich zebrało się ponad 36 tys. zł (taki wynik wyszedł w podsumowaniu, które opublikowałem przy okazji rocznicy bloga - a jest on właśnie miejscem, w którym - tak jak poniżej - raportuję swe zarobki z promocji bankowych). I to tyle tytułem wstępu - przede wszystkim dla osób, które być może po raz pierwszy trafiły na Bankobranie. 

To o czym tu mowa w pigułce przedstawia poniższy filmik:

A niżej przechodzę już do bieżącego raportu. Wypada on całkiem fajnie, bo pojawiają się pierwsze efekty promocji, do których przystępowałem w ostatnich miesiącach.

150 zł do Biedronki

Na pierwszy front idzie BNP Paribas, w którym za otwarcie konta do wzięcia czekały bony do Biedronki o łącznej wartości 350 zł. Otrzymałem właśnie kolejne nagrody - tym razem o wartości 150 zł. Za miesiąc przyjdzie czas na kolejne, już ostatnie bony. Przy prostocie warunków tej promocji (wpływ na konto + przelew do innego banku + 4 płatności BLIKiem na dowolne kwoty), nagrody odbiera się miło, a jeszcze milej robi zakupy na koszt banku.

100 zł od Santandera na spółkę z żoną

Z żoną prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe, mając wspólne dochody i wspólne wydatki, więc i jej konta uwzględniam przy comiesięcznym podsumowaniu zarabiania na bankach. Tym razem i ja się przyczyniłem do jej bankobrania, gdyż dzięki temu, że założyła konto w Santander Banku z polecenia, dostała bonus 50 zł. Ale tyle samo za skuteczną rekomendację konta dostałem też ja. Łącznie zebrała się więc już stówka, ale to nie wszystko. Konto żony bierze bowiem też udział w akcji, w której oprócz wspomnianego bonusu, do wzięcia są też premie pieniężne do 250 zł - na ich odnotowanie przyjdzie jeszcze czas. A przy okazji przypomnę, że i teraz ciągle można zgarnąć do 350 zł za konto w Santander Banku (i także można polecać).

100 zł na zakupy od Citibanku

Mym zdaniem to jedna z prostszych i przyjemniejszych promocji, w której przygotowano promocyjne punkty w programie Bezcenne Chwile dla użytkowników z już zarejestrowaną kartą Mastercard (wyjątkowo, bo większość takich propozycji skierowana jest jednak do osób, które dopiero zarejestrują się w programie i za to otrzymają punkty powitalne). Do wzięcia czekało 6800 punktów za wykonanie płatności kartą Citibanku na sumę 100 zł w dwóch różnych sklepach należących do wybranych partnerów programu. Punkty szybko wpadły, a jako nagrodę odebrałem 2 bony po 50 zł każdy na zakupy w RTV Euro AGD. W praktyce więc tyle ile wydałem, tyle dostałem.

4 x 25 zł od Credit Agricole

W tym przypadku mowa o promocjach na dwóch kontach w Credit Agricole, które odrębnie posiadam ja i żona. Wpadły nam bonusy za wpływy wynagrodzenia i wykonywanie 3 płatności kartą lub BLIKiem miesięcznie (2 x 25 zł), a na jednym koncie zebrało się jeszcze dodatkowe 24,96 zł za opłacanie należności za media oraz wpadł bonus 25 zł, będący efektem 1-procentowego zwrotu za płatności kartą lub BLIKiem. Wyszło tak dużo, bo była okazja na większy wydatek. Żona teraz dumnie jeździ na swym rowerze. Jak mówi, to jej pierwszy własny rower w życiu, bo wcześniej jeździła albo na rowerach braci, albo na moim :) Łącznie uzbierało się zatem 99,96 zł.

Miła niespodzianka od Getinu: bonus 50 zł

Większość bankowych gratyfikacji to efekt udziału w promocjach jako nowy (lub powracający) klient. Tak było w przypadku wyżej wymienionego BNP Paribas czy Santandera. Są też promocje, w których banki potrafią zaproponować dodatkowy zysk po złożeniu wypowiedzenia (tak, by zatrzymać klienta), co miało miejsce w Credit Agricole.

Promocja od Getinu różni się od wyżej wymienionych, bo w tym banku ani ostatnio nie zakładałem konta (mam je od dłuższego czasu ze względu na - do niedawna - w miarę fajnie oprocentowane konto oszczędnościowe), ani nie składałem dyspozycji zamknięcia konta. Jakiś czas temu zaskoczył mnie dzwoniący konsultant, który zaproponował promocję ze względu na lojalność. Za spełnienie niewyśrubowanych warunków (zapewnienie wpływu i wykonywanie pojedynczych transakcji) przewidziane są 2 bonusy po 50 zł - pierwszy z nich właśnie wpadł.

Alior: z bonusami, ale... na minusie

W Alior Banku mam 2 konta. Na Koncie Jakże Osobistym (kiedyś założonym dla premii na start) uzyskałem 3,19 zwrotu w ramach 1-procentowego moneybacku naliczanego za zbliżeniowe płatności telefonem. Z racji posiadania innych kont, w chwili obecnej jestem bliski rezygnacji z tego rachunku. Aktualnie płatności wykonywałem już głównie w celu uniknięcia opłaty za kartę do tego konta. Z kolei Konto Premium (mam je jeszcze z czasów T-Mobile Usługi Bankowe, ale marka ta zniknęła i obsługą jej byłych klientów zajął się właśnie Alior), zaowocowało bonusem 25 zł - taki wpada zawsze, gdy w miesiącu wykonam płatności na sumę min. 500 zł. Tym razem muszę jednak odnotować opłatę za kartę kredytową (roczną w wysokości 35 zł, która jest pobierana, jeśli nie wykonałem płatności na sumę 15 tys. zł w ciągu ostatnich 12 miesięcy - aż tyle wydatków opłacać za pomocą tej karty nie było sensu, bo na potrzeby bonusów wystarczy wydawać min. 500 zł). Jednorazowo więc w przypadku tego konta odnotowuję symboliczny "minus". Kolejne miesiące jednak to odpracują.

Wszystkie wyżej wymieniony nagrody i bonusy w jednym miejscu przedstawia poniższa tabela:

Gdzie?	W jaki sposób?	Ile wydałem płacąc kartą lub Blikiem?	Ile zyskałem?
BNP Paribas	Promocja dla otwierających konto	12 zł	150 zł (bony do Biedronki)
Santander Bank	Bonus za otwarcie konta z polecenia (i za polecenie)	301 zł	50 + 50 zł
Citibank (Bezcenne Chwile)	Promocyjne punkty za płatności kartą Mastercard	101 zł	100 zł (bony do RTV Euro AGD)
Credit Agricole	Bonus za utrzymywanie konta	8 zł	2 x 25 zł
	Zwrot 5% za opłacanie rachunków za media (prąd, gaz, woda, Internet, telefon)	-	24,96 zł
	Zwrot 1% za płatności kartą i BLIKiem	2500 zł	25 zł
Getin Bank	Promocja „Bonus za wynagrodzenie na prostych zasadach – edycja VI”	12 zł	50 zł
Alior Bank	Zwrot 1% za płatności telefonem	319	3,19 zł
	Zwrot na Konto Premium	508 zł	25 zł

A udokumentowaniem otrzymanych gratyfikacji są poniższe zrzuty ekranu:

Wyliczenia 

To był bardzo dobry miesiąc. Łącznie dzięki promocjom wpadło 528,15 zł. Ze względu na wspomnianą opłatę roczną za kartę kredytową w Alior Banku, za ostateczny zysk uznać mogę kwotę 493,19 zł. Inne konta i karty, które posiadam już takich kosztów nie spowodowały, bo albo są bez warunków za 0 zł, albo z opłat zwalnia aktywność  (zazwyczaj wykonywanie płatności), którą i tak realizuję na potrzeby uzyskiwania bonusów.

Uzyskaną w ten sposób kwotę tradycyjnie odnoszę do oszczędzania na kontach oszczędnościowych. I tak, by zyskać taką samą kwotę z odsetek, musiałbym przez cały miesiąc utrzymywać na najlepiej oprocentowanych kontach oszczędnościowych aż 1 543 716,60 zł (jest to więc kwota astronomiczna, ale takiemu obliczeniu i porównaniu - które stosuję od początku istnienia bloga - "sprzyja" obecnie to, że oprocentowanie dla oszczędzających, niestety, poleciało ostro w dół).

(Po)rachunki, czyli co się zmieniło w moim portfelu

Średnio w ciągu miesiącu wychodzi, że otwieram jeden nowy produkt bankowy (konto lub kartę) i z jednego rezygnuję. Ostatni miesiąc minął jednak bardzo spokojnie. Chciałem jedynie zrezygnować z dwóch posiadanych kart kredytowych, ale w obydwu przypadkach pozostawiłem je sobie, gdyż banki się o to postarały. Citibank zaproponował mi 10-procentowy zwrot, dzięki czemu będę mógł zyskać do 100 zł. Z kolei Santander Bank na mej karcie włączył 2-procentowy zwrot, do 30 zł miesięcznie (przez 4 kolejne miesiące) - i właśnie te moneybacki skłaniają mnie do wspomnianej wcześniej rezygnacji z Konta Jakże Osobistego (lub przynajmniej z karty do konta) w Aliorze.

Promocje bankowe godne uwagi

Wśród promocji aktualnie dostępnych, warto sprawdzić poniższe (cieszące się wśród Czytelników bloga największym zainteresowaniem):

• premia do 350 zł za konto w Santander Banku - to nowa edycja promocji - aktualnie z podwyższoną premią i uproszczonymi warunkami do spełnienia;
• 2 alternatywne promocje konta w Banku Millennium (z bardzo zbliżonymi warunkami), w których uzyskać można nagrody o wartości 500 zł (w skład pakietu wchodzi 250 zł do wydania w sklepie Huawei, 50 zł na zakupy i premia pieniężna 200 zł) albo 300 zł (z czego 50 zł to bon do Biedronki, a resztę stanowi premia pieniężna 250 zł);
• bony Allegro o wartości do 350 zł za Konto Za Zero - to promocja PKO BP, która powróciła po dłuższej przerwie; tym razem w nieco uprzywilejowanej sytuacji są rodzice niepełnoletnich dzieci;
• premia pieniężna 250 zł za konto w BNP Paribas - warunki do spełnienia są banalnie proste.

Jeśli zaś chodzi o promocje z kartą kredytową w roli głównej, to i tu wybór jest całkiem duży (a przy tym łatwo te karty utrzymać za 0 zł, dzięki czemu faktycznie można zyskać nagrodę gwarantowaną o wymienionej wartości bez konieczności ponoszenia jakiegokolwiek kosztu). W Citibanku można zgarnąć telefon Xiaomi Redmi 9 (o realnej wartości ok. 500 zł) lub bon 400 zł do wykorzystania podczas zakupów na Allegro. A jeśli nie łapiesz się na propozycję z kartą Citi Simplicity, to możesz sprawdzić akcję BNP Paribas, w której do zgarnięcia są bony Allegro o wartości 300 zł.

A żeby mieć ogląd na promocje z różnymi produktami bankowymi, to podpowiem, że sporo zyskać mogą też osoby prowadzące działalność gospodarczą. W Aliorze do wzięcia czeka nawet 2000 zł za konto firmowe. Nieco w tym względzie ustępuje promocja konta dla firm w Santander Banku, gdzie można załapać się na kumulację z bonusami do 1300 zł.

Z historii bankobrania - porównanie z przeszłością

Na koniec coś dla lubiących statystykę i historię. A jako że bloga Bankobranie prowadzę już od grubo ponad 7 lat i jest to jednocześnie okres, przez który regularnie - co miesiąc - publikuję swe zestawienia zarabiania na bankach, to sporo jest materiałów porównawczych. Me wyniki w analogicznych miesiącach lat poprzednich wyglądały następująco:

• 67,34‬ zł w 2020 roku (to był najsłabszy wynik w historii bloga; pandemia i lockdown w splocie z wykluczeniami udziału w promocjach dały się wtedy we znaki);
• 676,55 zł w 2019 roku;
• 185,90 zł w 2018 roku;
• 244,25 zł w 2017 roku;
• 258,85 zł w 2016 roku;
• 360,23 zł w 2015 roku; 
• 233,99 zł w 2014 roku.

Tegoroczny wynik za miniony miesiąc wygląda całkiem fajnie. Pokazuje też, że mimo upływu czasu ciągle można aktywnie uczestniczyć w promocjach, niejednokrotnie już powracając do banków. Dzieje się tak choć już w większości banków kiedyś klientem byłem. Czas jednak upływa, więc okres wykluczenia dla byłych klientów mija i da się w końcu powrócić. I to sprawia, że mimo upływu lat, korzystanie z promocji bankowych ciągle może się kręcić.

Ręka na pulsie Bankobrania

Promocje bankowe to czysty zysk, który można realizować przy okazji tego, co i tak na co dzień się robi: płacąc za zakupy, wykonując przelewy za należności typu media itp. By nie przegapić najlepszych okazji, na których możesz regularnie zyskiwać, skorzystaj z newslettera dla Czytelników bloga. 

A zapisać się na te bezpłatne wiadomości ode mnie warto, gdyż przygotowałem prezent powitalny: e-book "Jak zyskiwać dzięki bankom?". Możesz go pobrać i poczytać na telefonie, tablecie czy komputerze. A dlaczego warto to zrobić? Dzięki temu poradnikowi z łatwością zrozumiesz świat bankowości i promocji bankowych - w przystępny sposób przybliżam tam zasady, wyjaśniam definicje i pojęcia, a także dzielę się wskazówkami, podpowiedziami, doświadczeniem oraz sposobami, które ułatwiają korzystanie z promocji.

Adres e-mail: