Nadszedł czas na mój kolejny raport. Publikuję go z dużą satysfakcją, bo wynik jest bardzo dobry.
Na co dzień śledzę promocje bankowe i weryfikuję ich zasady w publikowanych wpisach na blogu. Ale przychodzi czas spijania śmietanki. I dziś właśnie o praktycznej stronie bankobrania. Podliczam wszystkie zdobyte przeze mnie premie i bonusy, które w ostatnim miesiącu wypłaciły mi banki. A wyszło sporo, bo 630 zł. Tradycyjnie wyjaśniam co, gdzie i w jaki sposób zyskałem oraz co się u mnie zmieniło, jeśli chodzi o posiadane konta i karty. Przypominam też o najlepszych obecnie okazjach do bankobrania.Na ten wpis - z racji jego osobistej formuły - często trafiają osoby, które być może po raz pierwszy stykają się z tematyką bankobrania i promocji bankowych. Na początek więc kilka słów wyjaśnienia. A jeśli już bywasz na blogu częściej i korzystasz z promocji, to zapraszam Cię do lektury tekstu pod nieco niżej umieszczonym filmikiem.
Zarabianie na promocjach bankowych to nic innego, jak zyskiwanie przy okazji tego, co większość z nas na co dzień i tak robi - zakupy, transakcje kartą, opłacanie rachunków.
Nie przyzwyczajam się jednak do jednego banku i nie trzymam się jednego konta od lat, bo to jest nieopłacalne. Dobieram sobie konta i karty tak, by dzięki nim czerpać dodatkowe korzyści.
Generalnie niezmiennie kupuję to samo, co kupowałem i robię zakupy w tych samych miejscach, co robiłem. Nie wydaję więcej. Jednak gdy płacę w odpowiedni sposób (np. kartą objętą promocją), to albo część tych wydatków do mnie wraca (dzięki moneybackowi), albo realizuję warunki, które przybliżają mnie do zdobywania bonusów - głównie premii pieniężnych. I o ile 300, 400, czy nawet 500 zł miesięcznie na kimś może nie zrobić wrażenia, to patrząc z dłuższej perspektywy czasowej, efekty są zdumiewające. Gdy zsumować wszystkie bonusy uzbierane w ciągu 7 lat - ich zebrało się ponad 36 tys. zł (taki wynik wyszedł w podsumowaniu, które opublikowałem przy okazji rocznicy bloga - a jest on właśnie miejscem, w którym - tak jak poniżej - raportuję swe zarobki z promocji bankowych miesiąc po miesiącu).
Zasady działania promocji bankowych w pigułce przedstawia poniższy, mój autorski film:
I to tyle tytułem wstępu. Teraz już czas na to, co lubię najbardziej, a więc podliczenie wszystkich premii, bonusów i innych nagród gwarantowanych, które wpadły w minionym miesiącu.
250 zł od Santander Banku + 30 zł zwrotów
Na początek najwyższa z uzyskanych premii. To 250 zł dla otwierających konto w Santander Banku. Acz przypomnę, że już wcześniej wpadło dodatkowo 50 zł za otwarcie konta z polecenia i 50 zł za polecenie - bo w tym przypadku ja poleciłem konto żonie. I to w praktyce jej bonus, ale z racji tego, że mamy wspólne gospodarstwo domowe oraz wspólne wydatki i przychody, to te korzyści sumuję.
Promocja to była łatwa i przyjemna, a w sumie dała 350 zł. Wystarczyło zapewniać wpływy, robić kilka płatności na dowolne kwoty miesięcznie i logować się do aplikacji mobilnej. Gdyby jednak nieco zaczekać... to teraz udałoby się zyskać jeszcze więcej, bo w aktualnej edycji (jednak wkrótce się kończącej) do wzięcia czeka nawet 420 zł za Konto Jakie Chcę w Santander Banku.
Jako rzekło się już, klientem tego banku jestem i ja. Oprócz konta posiadam też kartę kredytową (kiedyś wyrobioną w promocji z bonusami i moneybackiem). Z tej karty postanowiłem niedawno zrezygnować, ale bank zachęcił mnie do jej pozostawienia - otrzymałem 2-procentowy zwrot za płatności, który w całości w minionym miesiącu udało mi się wykorzystać (otrzymałem 30 zł).
PKO BP - 200 zł dla "starego" klienta
Sama promocja okazała się tutaj miłym zaskoczeniem, gdyż zaproszenie do niej PKO BP skierował do wybranych klientów posiadających już konto w tym banku. Za zapewnienie wpływów na konto i wykonywanie płatności kartą/BLIKiem otrzymałem 2 bony Allegro po 100 zł każdy (jak na promocję dla obecnych klientów, to sowite wynagrodzenie, więc jeśli posiadasz konto w największym banku w Polsce, sprawdzaj czy bank nie przesłał Ci zaproszenia - obecnie dostępna jest kolejna edycja tej promocji).
4 bonusy od Credit Aricole
W tym banku konto - odrębnie - posiada i żona, i ja. Na obydwu mamy włączone promocje, w których wpada bonus 25 zł za wpływy wynagrodzenia oraz wykonanie 3 płatności kartą lub BLIKiem. Na jednym z kont dodatkowo naliczany jest bonus w postaci 5-procentowego zwrotu za opłacanie należności za media (typu prąd, gaz, Internet, telefon), dzięki czemu wpadło kolejne 25 zł oraz 1-procentowy zwrot za płatności kartą i BLIKiem - w tym przypadku uzbierało się ledwie 4,81 zł. O wiele mniej, niż jest to możliwe (do 25 zł/miesięcznie), ale z płatnościami przerzuciłem się jednak na karty innych banków, które dają efektywniejsze zwroty (wspomniany Santander i niżej opisany Citibank).
50 zł ze skarbca Citibanku
Tu już zabierałem się do rezygnacji z karty kredytowej. Złożyłem wypowiedzenie umowy, od którego bank odwiódł mnie promocją na zatrzymanie, w której daje 10-procentowy zwrot za płatności kartą (maksymalnie można uzyskać 100 zł). Tak się złożyło, że wykonywanie tych transakcji pokryło mi się ze spełnianiem warunków w promocji, którą Citibank niedawno odpalił. W akcji "Skarbiec pełen nagród" zbiera się diamenty, które można wymieniać na nagrody - ja zdecydowałem się na bon 50 zł do Empiku. Liczę, że w kolejnych miesiącach również uda mi się tutaj zgarnąć nagrody.
"Tradycyjne" 25 zł od Aliora
Ostatnim z bonusów bankowych, jaki zdobyłem w podsumowywanym okresie jest 25 zł od Aliora. To nagroda dla posiadaczy Konta Premium (jeszcze z czasów T-Mobile Usługi Bankowe, wchłoniętego przez Alior Bank). Otrzymuję tutaj taką premię w każdym miesiącu, w którym wykonam płatności kartą na sumę min. 500 zł.
Wszystkie wyżej wymienione gratyfikacje od banków, zebrane w jednym miejscu, przedstawia poniższa tabela:
Gdzie? |
W jaki sposób? |
Ile wydałem płacąc kartą lub Blikiem? |
Ile zyskałem? |
Santander Bank |
Promocja dla otwierających konto |
Ok. 35 zł |
250 zł |
Zwrot 2% za płatności kartą kredytową |
1503 zł |
30 zł |
|
PKO BP |
Nagroda w promocji dla obecnych klientów – za zapewnienie
wpływów |
610 zł* |
2 x 100 zł (bony Allegro) |
Credit Agricole |
Bonus za utrzymywanie konta |
11 zł |
2 x 25 zł |
Zwrot 5% za opłacanie rachunków za media (prąd, gaz,
woda, Internet, telefon) |
- |
25 zł |
|
Zwrot 1% za płatności kartą i BLIKiem |
481 zł |
4,81 zł |
|
Citibank |
Promocja „Skarbiec pełen nagród” |
1930 zł |
50 zł (bon Empik) |
Alior Bank |
Zwrot na Konto Premium |
516 zł |
25 zł |
*wykonywanie płatności rozłożone na okres dwóch
miesięcy |
A udokumentowaniem otrzymanych nagród są poniższe zrzuty ekranu:
Wyliczenia
Dzięki wszystkim bonusom, premiom i zwrotom w ciągu minionego miesiąca zyskałem 634,81 zł. Po rezygnacji z karty płatniczej w PKO BP, pobrana została mi opłata w wysokości 4,79 zł. Żadne z innych posiadanych kont, ani kart mnie nic nie kosztowało. Są one albo bez warunków darmowe, albo z opłat zwalnia spełnienie warunków, które pokrywają się z realizowanymi na potrzeby promocji, więc jako ostateczny zysk przyjąć mogę kwotę 630,02 zł
Uzyskaną sumę z bankobrania tradycyjnie porównuję do oszczędzania na najlepiej oprocentowanych kontach oszczędnościowych. I tak, by zyskać tyle samo z odsetek, przez cały miesiąc musiałbym utrzymywać na najlepiej oprocentowanych kontach oszczędnościowych aż 1 948 588,70 zł. To kwota z kosmosu, ale takiemu obliczeniu i porównaniu - które stosuję od początku istnienia bloga - "sprzyja" obecnie to, że oprocentowanie dla oszczędzających, niestety, jest mizerne i strasznie trudno o sensowne zyski z odsetek.
Jednakże jest to też przykład, że kto ma oszczędności w bankach i siłą rzeczy uzyskuje obecnie zaledwie nikły ułamek z odsetek, które miał jeszcze jakiś czas temu, to ma okazję na osłodę. Sposobem na to są właśnie premie i bonusy od banków, w których 200, 300 czy 400 zł zł jest na wyciągnięcie ręki. Te kwoty śmiało mogą rekompensować odsetki, które są kilkukrotnie niższe niż kiedyś (i pewnie szybko się to nie zmieni).
Po(rachunki) - czyli co zmieniło się w moim portfelu
Gdy ja zdecydowałem się zamknąć konto w BNP Paribas, to... na założenie konta w tym banku zdecydowała się moja żona, łapiąc się na promocję z premią 350 zł. Można powiedzieć, że zaliczyła mały falstart, bo niedługo później pojawiła się - aktualnie dostępna - promocja z bonusami o łącznej wartości 400 zł (to powrót do rekordowego poziomu jeśli chodzi o tego typu promocje z kontem w BNP Paribas w roli głównej). 50 zł niestety przeszło koło nosa - ale nie ma czego żałować, bo czasem to się zdarza, a przyszłości przewidzieć nie sposób.
Ja z kolei wyrobiłem limit kredytowy w koncie w Santander Banku - jako obecny klient, by załapać się na bon o wartości 50 zł na zakupy.
I to tyle co się zmieniło u mnie w minionym miesiącu. Można rzec, że to właściwie standard, bo średniomiesięcznie zawieram i wypowiadam umowę o jeden produkt bankowy.
Gdzie można zarobić obecnie? Promocje godne uwagi
Zbliżający się koniec tradycyjnie jest momentem finiszu dostępności części z promocji bankowych. Już tylko do soboty da się załapać na:
- 350 zł premii + 70 zł na zakupy w CCC za konto w Santander Banku - to rekordowa suma bonusów, czekających na otwierającego Konto Jakie Chcę (a właściwie to można zyskać jeszcze więcej, dzięki towarzyszącym promocjom);
- do 500 zł za konto w Credit Agricole - w tym przypadku gwarantowany bonus na start wynosi zaledwie 50 zł; pozostałą część do zgarnięcia stanowią zwroty za płatności (ich zdobywanie rozłożone jest w czasie, więc jest to propozycja głównie dla długodystansowców).
W dłuższym terminie można załapać się na kilka innych, ciekawych promocji - a jest ich sporo, bo banki mimo wakacji nie próżnują:
- do 450 zł za konto w mBanku + 1,7% dla oszczędności - jeszcze nigdy aż tyle nie było do wzięcia za eKonto osobiste;
- wspomniane już 400 zł za konto w BNP Paribas - a konkretnie jest to 300 zł premii + bon o wartości 100 zł do Biedronki. Z udziałem w tej promocji warto się spieszyć, bo pula rejestracji jest limitowana;
- na zwolenników prostoty warunków do spełnienia i szybkiej wypłaty premii (bo już we wrześniu) czeka akcja Banku Millennium, który płaci 150 zł za otwarcie konta.
Z historii bankobrania - porównanie z latami poprzednimi
Na koniec coś z pogranicza statystyki i historii. Swój bieżący wynik porównuję z zyskami w przeszłości. I tak w analogicznych miesiącach lat poprzednich zarobiłem:
- 922,60 zł w 2020 r.;
- 488,12 zł w 2019 r.;
- 616,10 zł w 2018 r.;
- 490,07 zł w 2017 r.;
- 441,68 zł w 2016 r.;
- 624,51 zł w 2015 r.;
- 591,09 zł w 2014 r.
U mnie:
OdpowiedzUsuń50 zł Santander
50 zł Citi
58 zł Alior
100 zł BNP Paribas
100 zł Twisto
Dzięki za bloga. Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za komentarz i podzielenie się swoimi wynikami. Oby tak dalej! Pozdrawiam również!
UsuńZłotówko, jak to możliwe że udaje ci się łapać na promocje mimo karencji?
OdpowiedzUsuńLata lecą, karencje mijają. Choć są niechlubne wyjątki gdzie nie mijają.
UsuńNa samym początku korzystania z promocji bankowych obawiałem się, że to się szybko wyczerpie. Rzeczywistość na szczęście okazała się inna - z promocji korzystam już o wielu lat (a od 7 i pół roku dokumentuję to na blogu) i ciągle się to kręci 😉
UsuńZałóżmy bowiem, że mamy banki od A do Z (no może po wielu fuzjach banków w ostatnich latach jest ich jednak ciut mniej). Nie jest tak, że staję się klientem we wszystkich bankach jednocześnie. Po pierwsze: nie wszystkie serwują promocje w tym samym czasie. A po drugie: byłoby to bardzo trudne (zbyt dużo kont, warunków do spełniania i zbyt wiele płatności do wykonania). W praktyce wygląda to więc tak, że zakładam konto w banku A, B i z czasem w C. Gdy kończą się korzyści lub zmienia oferta w banku A, to czas, by się z nim rozstać, ale w jego miejsce wchodzi bank D, zaś bank B zastąpiony zostanie przez bank E. W końcu jednak i powracam do banku A. Powracam jednak, o ile minie karencja (czyli okres wykluczenia dla byłych klientów). Z tym bywa różnie, bo są banki, które stosują bardzo długie okresy - w większości przypadków to czas w widełkach od roku do trzech lat, aczkolwiek zdarzają się przypadki (choć rzadko), gdy wystarczy konta nie posiadać np. na dzień poprzedzający start promocji, więc powrócić można bardzo szybko.
No i najczęściej jest tak, że np. z promocji karty kredytowej w danym banku nie wyklucza posiadanie konta osobistego, więc z jednym bankiem zyskać można podwójnie. W niektórych bankach zdarzają się jeszcze promocje dla obecnych klientów. Zatem okazji do bankobrania nie brakuje.
No właśnie. Niestety swoje trzeba odczekać :(
UsuńOsobiście bawię się z bankami już 6 lat i z moich obserwacji wynika, że z banków nie daje się wyrwać aż tyle co opisują tutaj inni. Mam oczywiście na myśli jednego uczestnika, a nie sumę premii za otwieranie kont na żonę, rodzeństwo, rodziców czy teściów. Taka prawda.
Usuń@Anonimowy 26 lipca 2021 13:18, to prawda. Acz 12 miesięcy rozbratu z BNP Paribas dość szybko minęło. W innych bankach 2- czy 3-letni okres karencji też w końcu upływa. Ponadto w ubiegłym roku były aż 3 promocje w praktyce od kilkudniowego do 3-miesięcznego okresu wykluczenia dla byłych klientów (to jednak okazje).
UsuńBankobranie składa się nie tylko z promocji dla nowych klientów. Choćby patrząc na mój wynik z powyższego podsumowania okazuje się, że z tych 630 zł tylko 250 zł wpadło w promocji dla nowego/powracającego klienta (250 zł od Santandera). W promocjach dla obecnych klientów otrzymałem 200 zł od PKO BP, 50 zł od Citi, 25 zł od Aliora. Na zatrzymanie (czyli poniekąd też dla obecnego klienta) było 30 zł od Santandera i bonusy od Credit Agricole (w sumie prawie 80 zł).
@Anonimowy 27 lipca 2021 13:03, efekty korzystania z promocji bankowych zależą od wielu czynników: liczby osób w gospodarstwie domowym (więcej członków rodziny, to więcej możliwości - w tym dzięki polecaniom), przychodów, sumy wydatków. Na mym przykładzie przedstawiam jak to wygląda w rodzinie 2+2. U singla będzie to wyglądać inaczej - acz wtedy niższa suma bonusów może być proporcjonalnie bardziej znacząca dla gospodarstwa takiej jednej osoby.
U mnie 60 zeta od Millennium ze zwrotów za płatności kartą i BLIK - lipa!
OdpowiedzUsuńLipa? Niekoniecznie, bo na plusie :) A wiedząc o promocjach bankowych, pozostaje trzymać rękę na pulsie. Życzę nadarzających się okazji, które pozwolą się załapać i zarobić.
UsuńA to niby można być na minusie'?
UsuńWiele osób, mimo iż aktywnie korzysta z kont i kart, płaci za nie. Z przyzwyczajenia/lenistwa niestety nie chce im się zmienić konta/banku.
UsuńJeśli chodzi o 50 zł za limit kredytowy w koncie Santander to w jaki sposób można załapać się na tę promocję?
OdpowiedzUsuńCzy oprócz Citi i CA jeszcze jakiś bank ma promocje na zatrzymanie?
OdpowiedzUsuńMi Getin dał 5 % zwrotu max 30 zł za płatności kartą przez 6 miesięcy.
UsuńGetin - 5% zwrotu za płatnośc kartą do 30 zł na miesiąc prze 6 msc
UsuńMillennium.
UsuńMillennium, Handlowy, Getin.
UsuńPrawie każdy. Ostatnio Getin zaproponował mi zwrot 5% od płatności kartą, Max 30zł miesięcznie. Na początku roku Santander dał mi zwroty po 1zł za każdy dzień w którym płaciłem kartą. Millenium daje zwroty 5% od płatności blikiem i 2% od płatności kartą, Max po 30zł na miesiąc
UsuńNo nie każdy. W PKO, Pekao, ING nie proponują nic.
UsuńA i tak samo na zatrzymanie nie ma nic w mBanku i Aliorze.
Usuńw ING mi teraz proponiwali 100 zł za płatności
UsuńJakie płatności? BLIK w internecie?
UsuńING ma ofertę na zatrzymanie? Pierwsze słyszę.
UsuńKasia co to za promocja w ING? Konta czy karty kred.? Jak składałaś wypowiedzenie?
UsuńKasiu, czy zaakceptowałaś tą ofertę?
UsuńNa infolinii Śląskiego mi powiedziano, że nic takiego nie oferują. Dziwne :)
UsuńSzeregowy konsultant infolinii nie o wszystkim musi wiedzieć. Mało to już dowodów na wprowadzanie w błąd przez konsultantów, błędne interpretacje i niewiedzę? Kiedyś nawet Złotówa o tym pisał jak nie rozumieją własnych regulaminów.
UsuńNie ma takiej promocji w ofercie ING - sprawdź na ich stronie.
UsuńMoże jej się pomyliło z Santander? Tam dają 2-procentowy zwrot za płatności kartą.
UsuńJa chciałem zamknąć konto w Banku Millennium. Po złożeniu wniosku o zamknięciu konta dostałem propozycję: 5% zwrot za płatności Blikiem max 30zł miesięcznie oraz 2% za płatności kartą max 30zł. miesięcznie przez pół roku. Oprócz tego w tym miesącu :
OdpowiedzUsuń50zł Bon Allegro z Banku PKO BP
46zł. Bank Millennium
5zł Alior
100zł.ING
I czekam jeszcze na Bon do Allegro od BNP na 150zł razem około 350 zł.
Pozdrawiam :-)
Dzięki za podzielenie się swymi wynikami. Życzę wielu kolejnych okazji do bankobrania.Pozdrawiam
UsuńJa już tak 5 lat ciągnę tę promocję na zatrzymanie w Millennium, co pół roku wypowiedzenie i po miesiącu przerwy kolejne pół roku bonusów. :)
UsuńJa juz 7. rok - obecnie obecnie korzystam z oferty "Zyskaj 360 zł - edycja 7".
UsuńJa w tym miesiącu 199, kolejne zapowiadają się lepsze.
OdpowiedzUsuńKasiu, czy Handlowcy wypłacili Ci już tą zaległą premię za zakupy przy użyciu GPay w internecie? Ja wreszcie dostałam po 3 reklamacjach!
UsuńMnie też wypłacili dopiero po odwołaniu od reklamacji. Taką mają już tradycję :)
UsuńPodawanie kwot zwrotów za obrót bezgotówkowy to nieporozumienie. Nawet przy 5-procentowych zwrotach nakłady to 95% - gdzie tu jakieś zyski?
OdpowiedzUsuńZakupy robić trzeba, bo coś jemy, czymś się myjemy i w coś ubieramy ;) Zatem jeśli - przy okazji wydatków które tak czy siak bym robił - wraca od tego 5, czy nawet 1%, to to ma sens :)
UsuńJa w tym miesiącu rekordowo.. Ponad 450 zł a czekam jeszcze na bonus z millennium- 200 zł
OdpowiedzUsuńING: 160 zł
OdpowiedzUsuńMillennium: 2 x 30 zł
Santander: 250 zł
Paribas: 150 zł
Moje Usługi: 50 zł
Visa Oferty: 60 zł
Obligacje Skarbowe: 5,45%
U żony niemal identycznie.
My też mamy rozdzielone majątki :)
Usuń