Czas na mój comiesięczny raport z korzystania z promocji bankowych.
A jest co podsumowywać, bo to był bardzo dobry miesiąc - zebrało się ponad 690 zł. Poniżej opisuję, gdzie i w jaki sposób to zrobiłem, a także, już tradycyjnie przy tej okazji, przypominam o obecnie najlepszych promocjach (z których część lada chwila się kończy).Na wstępie kilka zdań wyjaśnienia dla osób, które być może po raz pierwszy spotykają się z tematyką promocji bankowych i wtedy gotowe są myśleć: "To jakiś absurd. O czym on pisze?! Jakie zarabianie na bankach?! Przecież to banki nas skubią". Temu jakoś szczególnie się nie dziwię, bo przekonanie (a do tego przyzwyczajenie), że to banki na klientach zarabiają, a w drugą stronę to nie działa, ma swoje uzasadnione korzenie ale...
(Jeśli jesteś tu częściej i korzystasz już z promocji, to zapraszam Cię do lektury tekstu pod nieco niżej umieszczonym filmikiem).
Na tym blogu, którego prowadzę już od 9 lat, regularnie pokazuję, że nie trzeba być klientem, który bankowi płaci, bo da się inaczej. I już wie o tym grono ponad 100-tysięcy użytkowników, które regularnie zagląda na Bankobranie w każdym miesiącu.
Zarabianie na promocjach bankowych to nic innego, jak zyskiwanie przy okazji tego, co większość z nas na co dzień i tak robi - zakupy, transakcje kartą, opłacanie rachunków. Jednak nie należy przyzwyczajać się do jednego banku, bo właśnie to najwięcej kosztuje - banki uwielbiają zarabiać przede wszystkim na stałych klientach, którzy (choć może z irytacją, to jednak z brakiem jakiejkolwiek stanowczej reakcji) przyjmują kolejne podwyżki lub śrubowane wymogi. Ja tymczasem dobieram sobie konta i karty tak, by dzięki nim czerpać dodatkowe korzyści, bo posiadanie konta, które nic nie daje mija się z celem (nawet jeśli jest darmowe).
Generalnie prowadzę normalne życie, bo kupuję to samo, co kupowałem i robię zakupy w tych samych miejscach, co robiłem. Nie wydaję ani grosza więcej, niż bym wydawał "normalnie". Jednak, gdy płacę w odpowiedni sposób (np. kartą objętą promocją), to albo część tych wydatków do mnie wraca (dzięki moneybackowi), albo realizuję warunki, których spełnienie w ramach promocji owocuje premią pieniężną lub innymi bonusami. I o ile 300, 400, czy nawet ponad 690 zł, jak w tym miesiącu, może na kimś nie zrobić wrażenia, to patrząc z dłuższej perspektywy czasowej, sam nieco dziwię się, że uzbierać szło aż tyle (po podsumowaniu z okazji poprzedniej, 8. rocznicy bloga, było to ponad 41 tys. zł).
Zasady działania promocji bankowych w pigułce przedstawia poniższy, mój autorski film (nagrany już dość dawno temu, więc mowa tam o bonusach 150-300 zł za konto osobiste, gdy teraz do wzięcia jest już nawet 400-500 zł - ot, jak inflacja, wszystko rośnie, ale tu akurat ma to pozytywny wymiar):
A teraz, po tym wstępie naświetlającym temat, czas przejść do przedstawienia efektów korzystania z promocji bankowych. Poniżej piszę ile, gdzie i w jaki sposób zyskałem w minionym miesiącu. A uzbierało się tego sporo, więc czas ruszać!
Podsumowanie bankobiorczych łowów
Tym razem lista bonusów jest dość długa. Więc przechodzę do konkretów, tradycyjnie zaczynając od banków, dzięki którym wpadło najwięcej.
Na pierwszy front idzie ING Bank Śląski, w którym założyłem konto osobiste w promocji z premią 200 zł oraz bonusem 50 zł za otwarcie konta z polecenia. W sumie to 250 zł (tyle samo co w obecnie dostępnej promocji powitalnej - do udziału w niej przymierza się teraz ma żona), a wpadło jeszcze więcej, bo przypomnę, że w listopadzie pisałem o dodatkowych 40 zł, które uzyskałem dzięki temu bankowi (wtedy przewidzianych w ramach innej promocji z usługą Visa Mobile, dostępną w nielicznych bankach, ale właśnie w ING).
W BNP Paribas w końcówce zeszłego roku zarówno ja, jak i żona założyliśmy konta osobiste w promocji z bonusami po 560 zł. Właśnie otrzymaliśmy maile o przyznaniu pierwszych nagród... i na ich wypłatę czekamy (zgodnie z regulaminem organizator ma czas do końca stycznia), więc na ich odnotowanie jeszcze przyjdzie czas (bo zarobek raportuję dopiero, gdy już kasa na koncie).
Tu szczęście nam dopisało, bo załapaliśmy się na promocję z rekordowymi bonusami, ale okazało się, że... to nie wszystko. W ostatnich dniach 2022 roku udało się jeszcze załapać na okazję do bankobrania, którą bank zaserwował dla obecnych klientów - do wyboru dał 150 zł w bonach do Allegro lub Biedronki. Więc i tu wspólnie z tej szansy skorzystaliśmy i już wpadły pierwsze bony (po 50 zł do Biedronki). O kolejnych będę donosić w najbliższych miesiącach. Dodam tylko, że zdobyte przez żonę gratyfikację zawsze dodaję do podsumowania zysków z bankobrania, gdyż mamy wspólne gospodarstwo domowe, w którym nie tylko koszty są wspólne, ale i dochody.
Bony o wartości 100 zł (do wykorzystania na Allegro) uzyskałem dzięki punktom powitalnym w programie Bezcenne Chwile za rejestrację karty Mastercard (wydanej przez PKO BP do Konta Aurum). To efekt promocji, która pojawiła się... już w sierpniu ubiegłego roku. Okazało się, że jedna z wykonanych transakcji nie została zaraportowana (na linii bank-Mastercard), więc zabrakło jej do wymaganej sumy (min. 50 zł). Wyjaśnienia i kolejne maile sprawiły, że sprawa ciągnęła się wyjątkowo długo i dopiero teraz mogę cieszyć się owocami udziału w tej promocji. Ważne jednak, że z pozytywnym finałem.
Również 100 zł, ale w tym przypadku już w postaci bonusów pieniężnych, wpadło na nasze konta (tj. moje i żony) w Credit Agricole. W praktyce są to 3 bonusy (po 25 zł każdy) za wpływy na konto i wykonywanie min. 3 płatności kartą lub Blikiem w miesiącu (jeden z tych bonusów jest z tego miesiąca - mój, a dwa z nich jeszcze z grudnia, bo i mnie, i żonie bank wypłacił je dopiero po publikacji mego ubiegłomiesięcznego raportu). Do tego doszedł 5-procentowy zwrot za opłacanie mediów z konta w Credit Agricole, który również dał 25 zł.
Bank Millennium wypłacił mi 2% zwrotu za płatności kartą (do 30 zł miesięcznie) i 5-procentowy zwrot za transakcje Blikiem (również do 30 zł miesięcznie). Coś zaszwankowało w mych obliczeniach, że nie wycisnąłem całych 60 zł, ale na szczęście różnica nie jest wielka, bo za poprzedni miesiąc wpadło 59,64 zł.
W zeszłym miesiącu informowałem, że po raz ostatni otrzymałem od Santander Banku bonusy w promocji "Nagroda 1 zł za każdy dzień z transakcją", ale zapowiedziałem, że teraz przyjdzie kolej na mą żonę. I tak oto się stało - na jej kartę po raz pierwszy wpadło 31 zł.
Jak co miesiąc na me Konto Premium (pochodzące jeszcze z czasów T-Mobile Usługi Bankowe) Alior wypłacił 25 zł. Taki bonus otrzymuję zawsze, gdy wykonam płatności kartą na sumę min. 500 zł.
Na koniec jeszcze nagroda od Citibanku, gdzie dzięki promocji dla obecnych klientów (posiadających kartę kredytową) za wykonanie 5 płatności telefonem wpadł voucher do Audioteki (o wartości 24,90 zł).
Wszystkie wyżej wymienione premie, bonusy i nagrody w jednym miejscu zbiera poniższa tabela:
Gdzie? |
W jaki sposób? |
Ile wydałem płacąc kartą lub Blikiem? |
Ile zyskałem |
ING Bank Śląski |
Premia za otwarcie konta |
1212 zł* |
200 zł |
Bonus za podanie kodu polecenia |
50 zł |
||
BNP Paribas |
Promocja dla obecnych klientów |
5 zł |
2 x 50 zł |
PKO BP |
Punkty powitalne w programie Bezcenne Chwile |
52 zł |
2 x 50 zł |
Credit Agricole |
Zwrot płatności za media (5%) oraz bonus za wpływ
wynagrodzenia |
21 zł |
4 x 25 zł |
Bank Millennium |
Zwrot 2% za płatności kartą i 5% za płatności Blikiem |
2082 zł |
59,64 zł |
Santander Bank |
Promocja „1 zł za każdy dzień z transakcją” |
78 zł |
31 zł |
Alior Bank |
Bonus dla posiadaczy Konta Premium |
510 zł |
25 zł |
Citibank |
Promocja dla obecnych klientów |
18 zł |
24,99 zł |
*wykonywanie płatności rozłożone na kilka miesięcy |
A potwierdzeniem uzyskania powyższych gratyfikacji są poniższe zrzuty ekranu (umknęło mi udokumentowanie bonusu 50 zł za otwarcie konta z polecenia w ING Banku Śląskim - gdy sobie o tym przypomniałem, to było już za późno):
Wyliczenia
Wszystkie bonusy uzyskane od banków w sumie dały 690,63 zł. Jest to też mój ostateczny zysk, gdyż nie poniosłem przy tym żadnych kosztów - posiadane konta i karty albo są bez warunków darmowe, albo z opłat zwalnia aktywność, która zazwyczaj pokrywa się z warunkami realizowanymi na potrzeby promocji.
Jak zawsze ten zysk z bankobrania porównuję do oszczędzania na kontach oszczędnościowych. I tak by tyle samo (690,63 zł) uzyskać z odsetek, musiałbym przez cały miesiąc na najlepiej oprocentowanych kontach oszczędnościowych utrzymywać 122 365,52 zł. Świetnie tu widać wysoki obecnie poziom oprocentowania dla oszczędzających. Ostatnio, gdy zyskałem kwotę podobną do obecnego wyniku (najbliżej było we wrześniu 2016 roku, gdy wpadło 703 zł), to wtedy równowartość w odsetkach dałoby ulokowanie na miesiąc na najlepszych rachunkach oszczędnościowych aż 371,6 tys. zł. Różnica kolosalna. Aczkolwiek tak czy siak (czy wtedy, czy nawet teraz) mówimy o dużych kwotach. Tymczasem dzięki bankobraniu (premiom, bonusom, moneybackowi) można zyskać równie dużo bez angażowania aż takich środków, jakimi trzeba dysponować licząc na odsetki.
Promocje godne polecenia
We wpisie podsumowującym moje zarabianie na bankach standardowo przypominam o aktualnie najlepszych promocjach bankowych. Na co w chwili obecnej warto ostrzyć sobie zęby? Oto najpopularniejsze wśród Czytelników okazje do bankobrania, w których zgarnąć można:
- 300 zł premii i 180 zł w bonach na zakupy za konto w Santander Banku - a w praktyce można tu zyskać jeszcze więcej;
- 400 zł premii od Millennium - propozycja tego banku to przykład wzorcowo prostej promocji, więc nie bez powodu cieszy się ona dużym wzięciem (szczególnie wśród osób dopiero co rozpoczynających swe korzystanie z bankobrania);
- 400 zł premii za konto w BNP Paribas - w tym przypadku do wzięcia (w dość podobny sposób do promocji Millennium) czekają wyłącznie bonusy pieniężne;
- aż 600 zł za konto w VeloBanku - tu można zgarnąć najwięcej, ale też trzeba liczyć się z największą aktywnością w płaceniu kartą wydaną do konta i/lub Blikiem. Wysokość gratyfikacji uzależniona jest bowiem od sumy wykonanych transakcji, ale o moneyback nie jest tak trudno, gdy wynosi on aż 10% i naliczany jest od wszystkich płatności (bez wykluczeń).
- w Citibanku do wzięcia do 900 zł za kartę Citi Simplicity - w skład pakietu powitalnych nagród wchodzi premia do 600 zł oraz bony na zakupy o wartości 300 zł (nagród o aż takiej wartości za tę kartę jeszcze nigdy nie było);
- 64 000 punktów w programie Bezcenne Chwile (o równowartości 800 zł) za kartę w Pekao - tu za punkty odbierać można nagrody rzeczowe lub vouchery na zakupy;
- 300 zł w bonach do Biedronki + moneyback do 360 zł z kartą Santander Consumer Banku.
U mnie 100 zł od Paribasa, 80 zł (Allegro) od Santander Banku, 50 zł (Allegro) od Santander Consumer i 100 zł od Citibanku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich bankobiorców!
Dzięki za Twe podsumowanie. Pozdrawiam również :)
UsuńW jakim banku ma pan wtedy konto domyslne skoro az tyle promocji wpada z innych :p
OdpowiedzUsuńJako główne traktuję swe konto w Santander Banku. Trochę w tym przypadku, trochę przyzwyczajenia (to tam założyłem swe pierwsze konto w życiu), acz z czasem okazało się fajnym "centrum dowodzenia" ze względu na darmowe wszystkie przelewy natychmiastowe.
UsuńTeż tak mam. Sprawny i przyjazny Bank. No i te promki, żeby zostać. Od 2019. Żałuję, że tak późno trafiłem do nich.
UsuńTeż mam główne konto w Santander Banku, chociaż ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad zmianą, bo mają fajne promocje, które mi przepadają. Mają jakieś oferty zatrzymaniowe?
UsuńGratulacje !
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńGratuluję wyniku! Śledzę bloga od prawie 2 lat trafiając tu w związku z szukaniem najlepszego oprocentowania na lokatach. Aż się wciągnąłem też w promocje. Od czerwca ub.r. uzbierało się 1345,25 zł. Mega mnie to raduje i cieszę się, że dałem się wciągnąć. Mamy jednak nowy rok i w związku z tym mam pytanie czy te bonusy bankowe trzeba teraz jakoś rozliczyć przed Urzędem Skarbowym? Jeśli tak to w jaki sposób?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało Ci się trafić na bloga i przekonać do korzystania z promocji. I cieszą też świetne wyniki!
UsuńCo co kwestii związanej z rozliczeniem, to w promocjach bankowych - w zdecydowanej większości - nie ma potrzeby rozliczania podatku. Promocje są bowiem traktowane jako sprzedaż premiowa i wtedy w określonej kwocie (do 2000 zł) nie ma potrzeby rozliczania podatku. Dotyczy to pojedynczej akcji. Nawet w regulaminach promocji zazwyczaj jest zapis na ten temat.
Przykładowo z regulaminu promocji konta osobistego w Banku Millennium:
"Uzyskana Premia stanowić będzie przychód Uczestnika zwolniony z opodatkowania na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 68 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2018 r. poz. 1509, j.t. z późń. zm)."
W przypadku promocji gdzie można zyskać/wygrać więcej (choć zdarza się to rzadko) są też zapisy, że banki fundują nagrody dodatkowe, będące równowartością należnego podatku.
Jedyną grupą osób, która zawsze musi się rozliczyć z podatku (bez względu na to ile zarobi), są osoby prowadzące działalność gospodarczą, które zyskują dzięki promocjom np. przy założeniu konta firmowego (ale już nie konta osobistego). Wtedy muszą się rozliczyć, bo to przychód z tytułu prowadzenia tej działalności (bez względu na to jaka jest kwota tej premii), bo to dzięki swej działalności gospodarczej zyskali (kto inny konta firmowego nie założy).
Wielkie dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam
UsuńPodziwiam wynik. U mnie trochę gorzej bo niestety bo bardzo dobrym początku 2-3 lata temu, to teraz prześladują mnie terminy wykluczeń dla byłych klientów. Też mnie więc trochę dziwi jak to robisz że ciągle publikujesz tak dobre wyniki? U mnie jakoś to nie wychodzi. Jest jakiś sposób na to?
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że kiedyś sam miałem obawy, iż to się skończy, wyczerpią się możliwości. Tymczasem jest na szczęście inaczej, bo z promocji korzystam już od dawna (na blogu swe wyniki raportuję od 9 lat, ale z promocji korzystam dłużej).
UsuńBo to też jest tak, że z wszystkich promocji jednocześnie nie da się skorzystać. Wybieram więc banki A, B, C, a gdy kończą się korzyści ze współpracy z bankiem A, to w jego miejsce wchodzi bank D. Z czasem bank F zastępuje B itd. Aż w końcu będzie możliwy powrót do A i B, bo już odpowiedni okres upłynie.
No i też warto zwrócić uwagę na strukturę tych wyników, które publikuję. W powyższym wpisie właściwie jedynym bonusem dla nowego (a precyzyjniej rzecz ujmując, to dla powracające) klienta jest ten od ING. Do tego też dochodzi BNP Paribas (czyli banki, gdzie te okresy wykluczenia dla byłych klientów są najkrótsze). Pozostałe bonusy wpadły dzięki promocjom serwowanym dla obecnych klientów lub na zatrzymanie, gdy już składałem wypowiedzenie. Więc wykorzystuję też inne okazje do bankobrania, niż tylko te, które są przewidziane jako powitalne (dla nowych klientów).
A jak wrócić jako nowy do ING jak tam mają już dane i nic internetowo ponownie zakładając nie przechodzi ? Tylko zapraszają do placówki co z promo nowej wyklucza.
Usuń@Anonimowy, 29 stycznia 2023, 19:34 - wystarczy zamknąć dostęp do bankowości, ale nawet po zamknięciu konta zdalnie w tym celu trzeba się pofatygować do oddziału 😬
UsuńTeraz przed bankowość już da się zamknąć także dostęp a nie samo konto.
UsuńPrzez bankowość można zamkną dostęp do bankowości? Sam bym tego nie wymyślił :)
UsuńZamknięcie bankowości w Śląskim jest możliwe tylko w oddziale.
UsuńU mnie minął już rok od rozpoczęcia przygody z bankobraniem i jak się okazało całkiem ładna sumka się uzbierała w 2022 roku - po podsumowaniu wyszło mi 2.244,84 zł :) -w tym w najskromniejszych miesiącach po 70 zł, a w najlepszym prawie 500 zł. Myślę, że oprócz zarabiania, fajne jest też to, że można poznać różne banki i ich możliwości.
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki! Gratuluję i życzę dalszego owocnego bankobrania!
UsuńCo to za program zwrotów millenium 2% ? Mamy u nich konto, ale nie kojarzę nic takiego
OdpowiedzUsuńTo oferta na zatrzymanie, którą składają telefonicznie po złożeniu dyspozycji zamknięcia konta - wystarczy wydać 1500 zł kartą, żeby przytulić 30 zł premii 😋
UsuńZgadza się - jest tak, jak pisze przedmówca. Oprócz tego jest też zwrot 5% za płatności Blikiem (również do 30 zł miesięcznie).
UsuńA ja dodam tylko jeszcze że to oferta wielorazowa 😊 zamykam u nich konto już od kilku lat i za każdym razem dostaje ta sama ofertę więc wycofuje wypowiedzenie. Jedyny minus tego to taki że jest miesiąc przerwy między skończeniem a aktywacja jej po raz kolejny.
UsuńNiestety, ale te wszystkie kilkuprocentowe zwroty za płatności kartą bądź telefonem to bardzo złudne korzyści. Ponadto jest dość oczywiste, że to najczęściej jedynie stymuluje wyższe wydatki - taki klimat :)
OdpowiedzUsuńNie mierz innych swoją miarą. Ani grosza więcej nie wydaję niż bym wydawał. Ale jeśli mam do wyboru kartę lub Blika, który oddaje mi w zamian 2-5% to wolę płacić nim niż gotówką czy kartą z którą nic bym w zamian nie miał.
UsuńZłudne jest myślenie co poniektórych którzy sądzą że jak będą płacić gotówką to mniej wydadzą bo widzą ile mają w portfelu. Totalne bzdury! Ale takie dyrdymały niektórzy wypisują.
Takie "złudne korzyści" to w mym przypadku 2560 zł z bankobrania w 2022 roku z czego 540 zł to efekt zwrotów właśnie za płatności kartą lub telefonem. W tym roku będzie jeszcze więcej dzięki zwrotom w Velobanku. Taki klimat.
Bzdury, dyrdymały ... dlaczego jesteś taki niegrzeczny?.
UsuńTen akapit nie odnosił się do ciebie ale do niektórych komentarzy i wypowiedzi jakie można przeczytać w sieci.
UsuńU mnie rok zaczyna się bardzo ładnie. Czekam jeszcze na premie z Paribas i Alior i wszystko to razem da mi 1.218 zł.
OdpowiedzUsuńA dopiszę jeszcze, że miniony rok był moim szóstym rokiem bankobrania i osiagnęłam w nim rekordowy zarobek, więc się da zarabiać nie tylko w pierwszym roku.
Dzięki Kasiu za ten wpis - od lat jesteś dla mnie inspiracją!
Usuńdziękuję, miło mi :)
Usuń@Kasia, wielkie dzięki - jak zawsze - za komentarz z Twym raportem. Świetne wyniki! Niechaj się powtarzają jak najczęściej :)
UsuńU mnie 60 zł od Millennium zwrotów za płatności kartą oraz BLIK plus kilkaset zł za polecenia, ale to chyba nie należy do tematu bankobrania.
OdpowiedzUsuńRaczej nie i zauważyłem, że np. Złotówa nigdy nie porusza tej kwestii :)
UsuńZłotową tego nie porusza bo ma wieksze możliwości uzyskania z poleceń kasy. A co za tym idzie nie jest to do końca prawdziwe i może zaciemniać obraz bankobrania dla "zwyklych" bankobiorcow.
UsuńNa blogu skupiam się na tematyce promocji bankowych. Ewentualnych bonusów z tytułu poleceń, gdy np. udostępniam Czytelnikom swój kod polecenia, nie biorę pod uwagę do podsumowań. One mają pokazywać realne możliwości zarabiania na bankach w przeciętnym gospodarstwie domowym (w mym przypadku to rodzina 2+2). Nie zależy mi na pokazywaniu podrasowanego wyniku (choć może to by się bardziej klikało 😉 ), bo wtedy nie byłby to przykład reprezentatywny (wszak nie każdy kto korzysta z promocji bankowych musi prowadzić bloga, dzięki któremu ma większy zasięg).
UsuńAczkolwiek jeśli udaje mi się coś polecić komuś z rodziny czy znajomemu (co nie jest związane z blogiem), to wtedy taki bonus uwzględniam w podsumowaniach.
Super! Gratuluję. U mnie słabizna: 45 zł od Santandra i ok. 40 z Millenium (dopiero zwrócą procentowo)
OdpowiedzUsuńNie zrażaj się tym - wkrótce upłyną karencje i karta się odwróci. Alleluja i do przodu!
UsuńI u mnie był jeden miesiąc, gdy wpadło jedynie 67,34 zł. Ważne, że na plusie (gdy wielu Polaków nawet nie wie, że można zarobić na bankach, a płacą za konto, kartę itp.).
UsuńCzy kartą objętą promocją można płacić np. w gabinecie weterynaryjnym?
OdpowiedzUsuńwszedzie można płacić
UsuńO jaką promocję tutaj chodzi?
UsuńDużo pieniędzy zostawiam w gabinecie weterynaryjnym i dlatego pytam, czy taka płatność kartą będzie spełniała warunki promocji. Obecnie jestem w czterech bankach i chodzi o warunek wykonania płatności kartą.
UsuńGeneralnie nie spotkałem się, by gdziekolwiek ta kategoria miejsc była wykluczona. Ale szczegóły dotyczące ewentualnych wykluczeń znajdziesz w opisie danej promocji.
UsuńDziękuję i pozdrawiam
UsuńJa 88.50 na co się składa 50 alior, 30 milenium, 8.8 alior zwrot z platnosci. Dodatkowo wpadł kod za kk z santandera do allegro 300 zł.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz. Życzę wielu owocnych okazji do bankobrania!
UsuńMój wynik w styczniu to: 290,95 zł. I tak na początek malutki zwrocik za opłacanie rachunków domowych z Santander Bank 0,95 zł, ale jak mawiała moja babcia "zawsze to do domu, a nie z domu" 😉, CA: 25 zł, Velo: 100 zł, Paribas: 100 zł i karta z SCB: 65 zł. Bywało lepiej, niestety na obecną chwilę sporo promocji mi ucieka przez wykluczenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję! Najważniejsze, żeby zacząć, a później już jest raźniej 😋
UsuńDzięki za podzielnie się swoimi wynikami. Każdy grosz się liczy, więc dziś to 95 groszy, za miesiąc może 1,50 zł i tak przez rok nagle zbiera się dużo więcej! Niech więc przybywa! Pozdrawiam
UsuńOdnośnie santandera i zwrotów za gaz to jak to się zgłasza skoro u mnie jest to cześć czynszu? Czy będzie odliczane od kwoty czynszu?
UsuńZa czynsz niestety zwrotu nie będzie (w załączniku do regulaminu, określającym zasady zwrotów, jest zapis: "Ze sprzedaży premiowej wyklucza się płatności za usługę (...), gdy stanowi ona składnik czynszu".
UsuńA ja zapytam jak to robisz że z Santandera masz maksymalna kwotę to 31zl? Tez mam aktywowana tą promocje na zatrzymanie ale nie udało mi się nigdy więcej zdobyć niż 25zl. Codziennie jesteś w sklepie i płacisz tą kartą, nawet w niedzielę albo świata? Czy może jest jakiś inny sposób na to którego ja jeszcze nie odkryłam?
OdpowiedzUsuńW poprzednich miesiącach (gdy ja brałem udział ze swoją kartą) aż tak dobrze nie było - wpadało w poszczególnych miesiącach 27, 14, i 22 zł. Teraz się zawzięliśmy. Były niedziele handlowe, a w pozostałe niedziele i święta, a to raz była płatność na stacji paliw, a to w Internecie za coś, a to doładowanie telefonu i się uzbierało 100% :)
Usuń