No i nadeszły bloga 9. urodziny. Gdy podliczam zyski, to rzedną miny.
Dziś wpis rocznicowy, więc w swej konwencji wyjątkowy. Choć to najczęściej okazja do statystyk przytaczania, to dziś też będzie trochę hejtowania. Będą więc różne ostre słowa i oskarżenia, a nawet wyzywanie od jelenia.Ten rocznicowy wpis zaczynam i kończę rymowanką z kilku powodów. Po pierwsze jestem w dobrym humorze, bo 9 lat istnienia bloga to już wielki powód do radości. Gdy do tego dodać podsumowanie zysków, które przytoczę poniżej, robi się jeszcze weselej! Ale to nie wszystko. Jest też mały żart na koniec tego wpisu. Ale zanim go zdradzę, podsumuję moje zyski z Bankobrania, zgromadzone przez cały okres prowadzenia bloga i szczegółowo na nim udokumentowane w comiesięcznych raportach.
Podsumowanie finansowe: jak zyskałem ponad 45 tys. zł na bankach?
O swych wynikach donoszę w comiesięcznych podsumowaniach bankobrania, raportując a to o 200, a to o 600, a to o 400 zł. Kwoty to relatywnie małe... ale ziarnko do ziarnka i wiadomo, że uzbiera się dużo. Rocznica bloga jest więc kolejną okazją do podsumowań, zwłaszcza, że tych comiesięcznych raportów za mną już aż 108.
Dodałem więc wszystkie wyniki miesięczne (w skład których wchodzą premie, moneybacki, bony na zakupy i inne nagrody, które udało się zgarnąć na przestrzeni tego czasu) i choć miesiące bywały różne (od 67 zł w najsłabszym do 1370 zł w rekordowym), to wychodzi, że... w sumie wyszło już aż 45 613,31 zł. Tak, ponad czterdzieści pięć tysięcy!
Poniższa grafika przedstawia jak te zyski z bankobrania wyglądały na przestrzeni czasu:
9 urodziny bloga, ilu jest już bankobiorców?
Tyle o finansach. Bankobranie to nie tylko rzecz o zyskiwaniu. To wciąż rosnąca społeczność. Przez 9 lat trochę się nazbierało też tego co bardziej bezcenne. Doświadczenia, znajomych z bloga, bo z wieloma spośród Was Czytelników koresponduję, czy to tu pod wpisami na Bankobraniu, w mailu, czy na Facebooku. Wystarczy choćby napisać, że na ten moment liczba komentarzy na blogu jest 6-cyfrowa, a obserwujących w social mediach Bankobranie ma ponad 59-tysięcy. Wielka społeczność i czasem niezły galimatias, dlatego w tym miejscu proszę o wybaczenie, jeśli czasem moja odpowiedź na maila, czy komentarz jest wydłużona lub umknie. Staram się, by to co w niej napiszę było zawsze rzetelne i bywa, że z tego powodu przesuwam ją w czasie. Jeżeli trzeba, po prostu się dobijajcie.
Śmiać się, nie płakać
Na koniec obiecany mały żarcik. Ot tak, żeby na Bankobraniu nie zawsze było tak na poważnie 😉 Ten żart to rymowanka-rapowanka, którą skleciłem ze szczególnego typu komentarzy zebranych na Facebooku. Myślę, że 9 lat blogowania to dobry czas, by wreszcie pozwolić sobie na pewien dystans do nich. Choć pojawiają się praktycznie codziennie i dziwicie się nieraz skąd mam tyle cierpliwości, by na nie odpowiadać.
Otóż właściwie każdy mój wpis, z którym próbuję dotrzeć do szerszego grona Facebookowiczów spotyka się z powtarzaną jak mantra ripostą: "Nie ma nic za darmo!". Do tego dochodzą inne, mniej czy bardziej oględne wypowiedzi, podważające sens bankobrania i wyrażające niechęć do banków oraz wchodzenia z nimi w jakąkolwiek relację. No bo po co - pisząc w duchu jednego z wykorzystanych przeze mnie komentarzy - dawać pieniądze na lokatę 10% przy inflacji 18%? Złodziejstwo i zdzierstwo, prawda?
Nie ma nic za darmo
Każdy kto zagląda na mojego bloga, kto choć trochę liznął bankobranie, doskonale wie, że nie o to, by cokolwiek miało być za darmo w bankobraniu chodzi. W duchu każdego bankobiorcy jest szacunek do pieniądza. A pieniądz wiadomo, wymaga wysiłku, czy się go zarabia pracą zawodową, czy też o niego dba, gdy leży na koncie, albo ma nie uciekać "przez palce" w formie jakichkolwiek opłat, czy prowizji. Dlatego faktycznie, nie ma nic za darmo 😊 Żeby zdobyć premię, trzeba założyć konto (sam się cenię, więc nie robię tego za nic), wykazać określoną aktywnością (choć ta często bywa całkiem prosta i jest do zrealizowania przy okazji zwykłych, codziennych zakupów). Dopiero wtedy wpadają bonusy. Tu więc nie ma czegoś za nic. Jest coś za coś.
I ilekroć trafiam na taki komentarz na Facebooku, w istocie swojej negujący bankobranie, uśmiecham się do siebie, a potem wytrwale tłumaczę. Zdaję sobie bowiem sprawę, jakimi zasadami rządzą się social media. Trafiam do szerokiego grona odbiorców. Czasem jest to jedna chwila w trakcie scrollowania. Trudno w tym czasie zrozumieć, o co może chodzić z tymi promocjami bankowymi. A i rozmaitych magów obiecujących góry złota na Fecebooku nie brakuje (i jakimś cudem Bankobranie bywa wrzucane do jednego wora, choć ja nigdy nie piszę o setkach tysięcy czy milionach do zdobycia/wygrania, ale po prostu o kilkuset złotych, które można zgarnąć, ale za to pewniakiem - w myśl zasady, że lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu). Jeżeli uda mi się rzeczową odpowiedzią do Bankobrania przekonać choćby 1 osobę na 100, to super.
Rapowanka z facebookowych cytatów
Tymczasem naczytawszy się przez te 9 lat codziennie formułki "Nie ma nic za darmo", ułożyła się z nich w mojej głowie wspomniana rapowanka. Cytuję w niej autentyczne komentarze z Facebooka, jako ripostę dając właśnie to moje "ulubione" stwierdzenie. Bo rzeczywiście, to prawda i podpisuję się pod nią obiema rękami i nogami. Nie ma nic z a d a r m o.
Zawodowym raperem nie jestem, więc rapowankę pozostawiam jedynie w formie pisanej (choć polskiego hip hopu nasłuchałem się sporo). Być może ktoś bardziej utalentowany ode mnie odważy się nadać jej bardziej muzyczny wyraz. Mogę obiecać za to nawet nagrodę 😉 W końcu blog ma urodziny!
RAPOWANKA O BANKOBRANIU, NIC ZA DARMO NIEDAWANIU
"Nie ma nic za darmo" to motyw przewodni będzie,
nie ma dnia, gdy taki komentarz na Bankobraniu nie przybędzie.
Dziwią się jedni, dziwią się drudzy,
dla których klienci to banków słudzy.
Jak to możliwe, żeby na banku zarobić?
Bank tylko chce kantować i w haczyki wrobić.
Tak twierdzą i tak piszą malkontenctwa ultrasy,
co najmniej szacunku mają do swej kasy.
Na każdy z komentarzy jest też ma riposta,
bo że nie ma nic za darmo, to sprawa jest prosta.
Lojalnie uprzedzę, że może być ostro,
Ale w końcu to wpisy z Facebooka prosto.
***
No to zaczynamy!
***
"Legenda głosi, że istnieją jeszcze tacy, co w to wierzą",
Że d a r m o w e p i e n i ą d z e na ulicy leżą,
"A potem i tak Cię obiorą..."
Co dali za darmo zabiorą!
"D**a blada",
Za darmo nic do kieszeni nie wpada.
"To całe brankobranie to takie przez bank kasy branie".
Nic za darmo n a b a n k!
"Kłamstwo"
"Oszustwo"
"Pierdo**nie o szopenie"
"Łosie i jelenie"
Nic za darmo i zdania nie zmienię.
"Dyzio marzyciel, szuka głupszego od siebie".
Za darmo to tylko chmurki są na niebie.
"Dobry kit to pół sukcesu. Oszuści i złodzieje".
Nic za darmo się nie dzieje.
"Polska nie ma banków, ma lichwę i lichwiarzy",
którym wszystko za darmo się marzy.
"Stanie w banie. Oszust, nie dajcie się nabrać!"
Za darmo nic nie mogą dać.
"Skasuj ten blog, bo wprowadzasz ludzi w błąd!"
Kasa za darmo? Ale jak? Ale skąd?
"Naciąganie prostych ludzi. Szukają głupszych od siebie".
Chcą kupić za darmo Ciebie.
"Szukasz naiwniaków do pracy".
Nic za darmo rodacy.
"Ten bank cygani".
Nic za darmo nie dostanie Pan ani Pani
"Przy inflacji 18 na lokacie 10. Brawo bankowi złodzieje!"
Nic za darmo się nie dzieje!
"W myśl zasady: na największych okazjach najwięcej się traci".
Kto cokolwiek za darmo da Ci?
"Weźmiesz tę kasę, to z nadwyżką policzą bangsterzy!"
Na hasło za darmo aż włos na głowie się jeży.
"Współczuję ludziom, którzy dają się na to dymać",
Przecież nic za darmo nie da się otrzymać.
I tu ostatni już komentarz,
by nasłuchawszy się tego
pozostać niczym nad trumną w ciszy:
"Za darmo to jest tylko ser w pułapce na myszy".
...
KONIEC
Print screeny wszystkich wyżej zacytowanych komentarzy znajdziesz na końcu niniejszego wpisu.
Lista współautorów "Rapowanki o Bankobraniu":
Arkadiusz
Marcin
Wilku z Lasu Wilk
Jan
Renata
Barbara Ła
Janusz
JaEk PC (dzięki za uroczy mem ;)
Leszek
Andrzej
Bogdan
Danuta
Stefan
Leszek
Zdzisiek
Adam
Adam
Leszek
Antek
Damian
Monika (szczególne podziękowania za wyjątkowo zgrabną puentę!)
Kawał dobrej roboty i słowa uznania dla tych osób za aktywny udział i współtworzenie tego wpisu 😉
A to cytowane wyżej komentarze z Facebooka, w oryginale jako zrzuty ekranu:
Słowa uznania za wynik! I szacunek za cierpliwość w odpowiadaniu na te wszystkie komentarze. Nieraz je widziałem. Poziom klapek na oczach niewiarygodny.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńA z tych co niedowierzają, zdaję sobie sprawę, że z czasem ktoś się przekona. Kropla drąży skałę.
Tylko w tym kontekście to warto sobie uzmysłowić, że gdyby od dziś w promocjach bankowych zaczęło brać nie 59 tysięcy obserwujących blog, nie 100 tysięcy, ale np. milion albo 10 milionów osób, to te promocje by się szybko skończyły. Nie każda z osobna, tylko cały mechanizm promocji. Bo mają one dla banków sens dopóki, dopóty są potencjalni nowi klienci, i to jeszcze tacy, że spośród wszystkich osób biorących udział w jakiejś promocji, chociaż część zostanie z danym bankiem na dłużej (z kontem, kartą kredytową) i zacznie płacić jakiś opłaty i prowizje albo - jeszcze lepiej - weźmie jakiś kredyt.
UsuńCzyli 50 tys. zł na 10-lecie całkiem możliwe. Trzymam kciuki. Ja działam aktywnie od 3 lat. Jest już 10,2 tys. zł. Dzięki za bloga!
OdpowiedzUsuńTo daje circa 500 zeta miesięcznie co dla przeciętnego bankobiorcy bez 'zaangażowania' rodziny oczywiście nie jest możliwe 😋
UsuńDobra robota i dziękuję za dzielenie się wiedzą i dobrymi radami. Mój rodzinny wynik to ponad 15 tys. w 3 lata. Pozdrawiam. Mirosław
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa i podzielenie się swoimi wynikami. Świetnie idzie, oby tak dalej! Pozdrawiam
Usuńja na blogu 6 lat, uzbierało się w tym czasie ponad 30 tysięcy. Co ciekawe, najwięcej w ostanim roku. Pamiętam jak w pierwszym roku czytałam, że Mr. Złotówa przez 3 lata zarobił 15 tysięcy. Pomyślałam, że chciałabym choć z 4 tys w pierwszym roku zgarnąć, a udało się przekroczyć 5. Chyba już to kiedyś pisałam. A moje lata wyglądały tak:
OdpowiedzUsuń1 rok 5.050
2 rok 3.843
3 rok 6.184
4 rok 3.399
5 rok 5.623
6 rok 7.178
co daje piękną sumkę 31.277 zł.
To wszytsko dzięki Panu, dziękuję bardzo.
A z komentarzy najbardziej mnie śmieszą te o inflacji.
Świetne wyniki! Jestem pod ich wrażeniem. I jak zawsze wielkie dzięki za podzielenie się nimi (dla niewtajemniczonych: piszę "jak zawsze", bo Kasia regularnie dodaje swe wyniki również pod mymi comiesięcznymi podsumowaniami).
UsuńSuper, że mimo tylu lat, ciągle da się dużo wycisnąć (a jak widać można - co szczególnie widać po kwocie zgarniętej w ostatnim roku). Niechaj więc rośnie! Życzę dalszego owocnego korzystania z promocji.
A to nie "wszystko dzięki Panu". Podpowiadam i dostarczam prześwietlenia promocji, ale to wszystko zawdzięczać można samej sobie - że się chce i korzysta :)
Nic nie pobije zamieszania jakie było w promce z walizką - to se ne vrati 😂
OdpowiedzUsuńParę kwiatków było. Kiedyś może przyjdzie czas je podsumować:
Usuń- premia 100 zł za... zamknięcie konta
- promocja z nagrodami za liczbę wypłat z bankomatów
- afera tabletowa
18.07.2016 - Promocja BZ WBK dla... klientów innych banków!
UsuńTakiej promocji bankowej jeszcze nie było. Zarobić można na ... wypłacaniu gotówki z bankomatów.
https://www.bankobranie.pl/2016/07/promocja-bz-wbk-dla-klientow-innych-bankow.html
Było, było, też się na niej "trochę" zarobiło ;)
UsuńJestem tu od czasu gdy widziałem Złotówę w Dzień Dobry TVN. Chyba z 8 lat temu to było. Wtedy taki temat wydawał mi się abstrakcją. Ale zacząłem korzystać. U mnie w tym czasie uzbierało się 27 562,44 zł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wszystkich miłośników bankobrania i autora niniejszego bloga!
Wojciech
5. lutego 2015
UsuńMr. Złotówa w ciągu roku "wycisnął" z banków ok. 6 tys. zł
https://dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/finanse-i-praca/mr-zlotowa-w-ciagu-roku-wycisnal-z-bankow-ok-6-tys-zl-da156967
Ale ten czas leci... to już ponad 8 lat temu. Miło mi, że są tu osoby z aż tak długim stażem. @Anonimowy 5 lutego 2023 21:14 i że owocuje to aż takimi wynikami.
UsuńPozdrawiam również :)
Oooo, jak miło zobaczyć jak gospodarz bloga wygląda :) Dzięki za link z filmikiem.
UsuńNa przestrzeni tych lat widać spory wzrost wysokości premii (zwłaszcza Wubek, Śląski, mBąk czy BGŻ) ale Handlowy zawsze wysoko nagradzał za wyrobienie karty kredytowej.
OdpowiedzUsuńPonadto swoistym kuriozum jest dołączenie Pekao do puli banków premiujących, choć jest wokół tego trochę zamieszania 😋
Ja w Pekao:
Usuń- 100 zł za ROR (premia)
- 250 zł za ROR (do Biedronki)
- 200 zł za konto dla syna (premia)
- teraz podpisana umowa o kartę kredytową. Tu 800 zł w perspektywie.
U mnie niemal identycznie, ale muszę stwierdzić, że jeszcze ani razu nie udało mi się zamknąć konta oraz dostępu do bankowości bez zgrzytów.
UsuńA ja trafiłam tu na studiach i nie angażowałam się zbytnio ale też jakiś 1000 zł Panu zawdzięczam, teraz nie mieszkam w Polsce na stałe także i realizować warunki ciężej ale jak spędziłam kilka letnich miesięcy to bonusy spływały jeszcze niedawno. Takze odrobina chęci i to zdecydowanie jest dla każdego. Podziwiam za cierpliwość i skrupulatność i życzę dalszych owocnych lat! Pozdrawiam i dziękuję za pomoc w reperowanie studenckiego budżetu, nie raz!
OdpowiedzUsuńa tak z ciekawości, w kraju gdzie Pani obecnie mieszka nie ma podobnych promocji bankowych? :)
UsuńAno da się - a takie bonusy zasilą budżet każdego (i studentów, i emerytów). Można? Można! :)
UsuńW USA i UK takich promocji sporo. Nie wiem jak w innych krajach.
Nie ma nic gorszego niż głupek, nieświadomy tkwienia w błędzie i przekonany o tym, że w błędzie są inni, a on jest oświecony.
OdpowiedzUsuńKomentarze na FB przerażają świadomością jak głupi jest suweren.
Słowa może mocne. Ale też takie komentarze oddają poziom świadomości w społeczeństwie - wiedza ekonomiczna jest niestety na niskim poziomie (bo brak odpowiedniej edukacji - w domu, szkole). Oczywiście to się zmienia, ale jeszcze sporo czasu potrzeba.
UsuńMój syn w październiku będzie miał 13 lat, już liczy stówki za konto :D ... edukacja z domu
UsuńWielkie dzięki Mr Złotówa! Robisz świetną robotę, sam żałuję, że trafiłem tak późno na Twoją stronę - jakoś w 2019 roku.
OdpowiedzUsuńKeep going!
Lepiej późno, niż wcale. Fajnie, że udało się trafić! Dzięki za miłe słowa.
UsuńDzięki u nas też nieżle:
OdpowiedzUsuń20 379,30 zł
1 372,65 zł 2018
8 696,00 zł 2019
3 516,18 zł 2020
1 959,66 zł 2021
4 419,07 zł 2022
415,74 zł 2023
i idziemy po więcej, choć i wpadki bywały :)
Świetny wynik. Początek roku też dobry, więc niech się 2023 dobrze kręci i dużo uzbiera! :)
UsuńGratulacje. Też korzystam z Twoich porad i zarabiam . W sumie to nie pokusiłam się o całkowite podliczenie. Ale nurtuje mnie jedno pytanie. Czy któreś konto masz otwarte na stałe tzn od lat i jego nie ruszasz? Właśnie się zastanawiam , które zostawić
OdpowiedzUsuńDzięki! U mnie wyszło (przypadkowo), że trzymam konto w Santander Banku (założone mocne kilkanaście lat temu - jeszcze na studiach, w czasach BZ WBK). Sprawdza się u mnie ze względu na (wszystkie) darmowe przelewy natychmiastowe - nadaje się jako centrum dowodzenia (mam też blisko bankomat/wpłatomat - widzę z okien mieszkania, więc czasem się przydaje).
UsuńTak, Santander, że swoimi darmowymi przelewami Express Elixir "rozbija bank" (nomen omen). Bardzo się to przydaje do spełniania warunków w innych bankach (wymagana wpłata na konto, przelew na konto, żeby zrobić płatności kartą itp.). Jeżeli tylko bank odbiorcy obsługuje Express Elixir przychodzące, to ja wysyłam z konta w Santander tylko takie przelewy. Czasem tylko się zastanawiam czysto hipotecznie oczywiście), co by było, gdyby Bank kiedyś postanowił naliczyć wstecznie opłaty że te wszystkie przelewy (oczywiście wiem, że nie może tego zrobić).
UsuńAkurat do spełniania co-miesięcznych warunków wpływu w promocjach bankowych w zupełności wystarczy zwykły Elixir, a od kiedy Wubek zaprzestał oferowania różnych premii dla stałych klientów, to znacznie korzystniejszy jest Nest:
Usuń- bezwarunkowo darmowy ROR
- bezwarunkowo darmowa karta
- bezwarunkowo darmowe wpłaty i wypłaty kartą i/lub BLIKiem w sieci Euronet, która ma ATM niemal przy każdym sklepie.
Do tej listy warto też dodać od wielu m-cy najlepsze KO w branży!
Nie dość, że w Nest jest od wielu m-cy najlepiej oprocentowane KO w branży, to jeszcze można z niego robić dowolną ilość wypłat za darmo 😃
UsuńW Nest najlepsze? Na 2 miesiące + trochę. A zaraz potem 3%. Szkoda zachodu. Dla mnie to oferta w stylu łapanki na klientów których oczaruje +0,25 p.p. więcej niż u konkurencji. A to bank który nie ma nic sensownego do zaoferowania.
UsuńTo prawda - Nest od ponad roku oferuje najlepiej oprocentowane KO na rynku!
Usuńnest bank (małymi literami nieprzypadkowo) sobie na siłę robi taki "marketing szeptany"? Bo nic w tym prawdy nie ma.
Usuń1. Oferta promocyjna jest od niedawna a nie od roku.
2. Dobre oprocentowanie jest tylko chwilowo. Potem 3% xD
3. Co zrobili z klientami którzy mieli dobre oprocentowanie oparte o WIBOR 3M? Zmienili zasady i obcięli oprocentowanie.
4. Zapytajcie posiadaczy NRO (Rodzinne Oszczędności) o zdanie. Szczególnie tych którym bank zamyka konta.
Gratuluję i pozdrawiam "rocznicowo". Dla mnie spotkanie z Bankobraniem trwa od października 2023 i tez bywa owocne...
OdpowiedzUsuńOd października 2023... to by dopiero nastąpiło ;) Ale cieszę się, że już udało się trafić i że efekty są owocne. Pozdrawiam także!
UsuńTo jeszcze masz przed sobą ten termin.
UsuńKiedyś usiadlem do kompa i udalo sie zarobic 150 zl. Kawka. Muzyczka. Dzwonie do kumpla a On ze nie bo woli isc do roboty na nadgodziny. Co kto lubi
OdpowiedzUsuńŻeby się bawić w bankobranie, trzeba umieć przeczytać regulamin. Akurat z tym niektórzy mają problem.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego z okazji pięknej rocznicy. Ja tu jestem od mniej więcej półtora roku. Wcześniej próbowałam nieudolnie coś tam na własną rękę kombinować, ale dopiero tutaj rozwinęłam skrzydła Bankobiorcy😊
OdpowiedzUsuńSwego czasu byłam stałym czytelnikiem bloga i aktywnym bankobrańcem :p podczas studiów każda stówka miała znaczenie, razem uzbierało się ponad 7 tysięcy licząc, że wciągnęłam w to jeszcze mojego chłopaka. Rekordowo ogarniałam w jednym momencie 10 kont (licząc te założone na niego). Może to nie fortuna ale w połączeniu z pracą dorywczą i szukaniu sprytnych oszczędności uzbieraliśmy na wkład własny studiując i samodzielnie się utrzymując! Było warto włożyć w to trochę wysiłku, bo tylko tyle trzeba. Mimo że od tamtej pory sytuacja bardzo mi się poprawiła to wciąż tu zaglądam, może nie łapię już każdej promocji jak leci, ale czasem skuszę się na jakąś ciekawszą opcje, trochę z sentymentu. Dziękuję za tego bloga! Można znaleźć podobne ale tylko na tym faktycznie czuć taką społeczność :)
OdpowiedzUsuń