🔝 1211 zł za kartę Citi800 zł od mBanku800 zł od Santandera1060 zł od BNP Paribas ⭐ 600 zł od: ING i Aliora

2.02.2025

Bankobranie ma już 11 lat🥳 Ponad 61 tys. zł już na koncie dzięki promocjom bankowym!

Latka lecą. A jak dziś pamiętam, jak zaczynałem.

Bankobranie ma już 11 lat!
Urodziny bloga to zawsze okazja na podsumowanie. A właśnie mi wychodzi, że już 61 191,80 zł wycisnąłem z zarabiania na promocjach bankowych (nie liczę odsetek od oszczędności).

O ile comiesięczne raporty, które na blogu Bankobranie publikuję już od 11 lat, mogą nie robić jakiegoś wrażenia, bo raz wpadnie 500 zł, raz tysiak, a czasem zdarzy się "marne" (choć sam tak nie myślę) 150 zł, to gdy zbiera się ziarnko do ziarnka, wtedy wychodzi tak okazała suma.

Dziś będzie trochę wspomnień, trochę podsumowań oraz zapowiedź urodzinowej niespodzianki - promocji bankowej dostępnej wyłącznie dla Czytelników bloga.

Bankobranie = blog = praktyka zarabiania na bankach


11 lat, to okres w jakim prowadzę bloga Bankobranie, analizując oferty i promocje bankowe (opublikowałem w tym czasie ponad 3,8 tys. wpisów), ale to też okres, w którym regularnie dzielę się informacjami o tym, ile wycisnąłem, korzystając z promocji bankowych (choć korzystam z nich jeszcze dłużej, niż te 11 lat). Bo blog Bankobranie to nie tylko teoria (z prześwietleniami promocji), ale też praktyka - moje własne doświadczenia i aktywny udział. Jakże to miłe podsumowania - gdybym nie comiesięczne raporty na blogu, to pewnie bym się cieszył, że raz wpadła stówka, innym razem 300 zł, ale nie wiedział, że w sumie aż tyle się zebrało.

A zbiera się przecież przy okazji tego, co na co dzień i tak bym robił - zakupy, płatności kartą, przelewy itp. Grunt to jednak działać z bankami we właściwy sposób - dobierając tak konta i karty, by niosły one jak największe korzyści.

Jak do tego doszło, nie wiem (?)


Dla kogoś z boku: "Nie ma nic za darmo", "Banki to złodzieje". I to właściwie tyle. Można by wysłuchać tego rodzaju komentarzy i się rozejść.

Można też mieć jedno konto ("bo pracodawca wymaga", "bo muszę mieć") i z czasem za nie płacić (parę złotych za kartę, dyszka za wypłatę z bankomatu, coś tam za ubezpieczenie).

Można myśleć jak wielu (większość?) myśli. Sam przecież swą przygodę z bankowością zaczynałem od wtopy już kiedyś na blogu opisywanej. gdy dawno temu (to już ok. 20 lat) założyłem swe pierwsze konto, uwierzyłem "na piękne oczy", że wszystko za darmo, a po roku dostałem wezwanie z działu windykacji, bo pobrali opłatę roczną za kartę do konta (o której nie wiedziałem, bo sam nie doczytałem). I wtedy moje oczy się otworzyły, stałem się nie tylko nieobojętny, ale i skrupulatniejszy. Zauważyłem, że kto czujny, ten w lepszej sytuacji. I tak podłapywałem a to tu jedną promocję, a to tu drugą. I choć nawet najbliżsi z boku patrzyli może z politowaniem, tu wpadło kilka złotych, tam stówka, tam jeszcze coś i zbierało się coraz więcej. Zamiast notować w zeszycie, postawiłem na usystematyzowanie i opisywanie wszystkiego na blogu.

No i minął rok, potem zrobiło się głośno o temacie, rozpisały się media, zawitałem w telewizji, zrozumiałem, że podobne podejście i myślenie ma wielu - o finanse trzeba dbać samemu, by przy tym zyskać.

No i tak działam w bankobraniu


Ten akapit jest dla niewtajemniczonych (bo kto korzysta z promocji bankowych, ten już wie): znajduję promocję, jeśli się na nią łapię, to biorę udział, zakładam konto, skrupulatnie spełniam warunki określone regulaminem i wtedy jest nagroda. Typowe 'coś za coś', bo tu nie ma nic za darmo. Bank płaci za spełnione warunki, a ja też się cenię. Nie otworzę konta, gdy nie mam z tego korzyści, bo wiem, że bank też musi się starać o pozyskanie klienta: albo łoży kasę na reklamy, albo w promocji płaci klientowi za efekty.

Na przestrzeni lat wziąłem udział w wielu promocjach: banki płaciły procentowo naliczany zwrot (moneyback) za płatności kartą i/lub Blikiem, określone bonusy za spełnienie warunków aktywności (zazwyczaj są proste: jakiś wpływ - np. z własnego konta w innym banku, określona liczba transakcji). Czasem było łatwiej, czasem trudniej, kiedyś wpadł bonus "za nic" (a właściwie za to tylko, że mam konto), albo przedziwnie (bank płacił 100 zł... za zamknięcie konta - tzw. bonus za satysfakcję).

Czasem ktoś pyta: Jak to możliwe, że tak zarabiasz na bankach, jak jest ich ograniczona liczba, a przecież po zamknięciu konta są karencje (czyli okres wykluczenia dla byłych klientów, który blokuje udział w kolejnych promocjach). Ale czas robi swoje - płynie i te karencje też mijają. Tylko w zeszłym roku udało mi się wrócić do kilku banków. Ale też nie samymi promocjami dla nowych klientów się żyje. Są promocje dla obecnych klientów, zdarzają się też takie, gdy bank się budzi, że może stracić klienta (promocje na zatrzymanie oferowane w celu wycofania wypowiedzenia). I jak spojrzeć na wykres (poniższa grafika) z mymi comiesięcznymi wynikami, to można dostrzec zmienność, ale nie ma tendencji spadkowej.


I tak oto uzbierała się kwota 61 191,80 zł (z czego 6 663,01 zł w ciągu ostatnich 12 miesięcy, więc powyżej średniej z poprzednich lat). W tym uwzględniam wyłącznie bonusy wynikające z promocji. Jeśli biorę pod uwagę bonusy w ramach programów poleceń, to tylko za polecenie członków rodziny lub znajomych, nie uwzględniając tego, co daje blog Bankobranie, bo dla mnie to inna działka. Przedstawiając swe raporty z zarabiania na promocjach bankowych, pokazuję jak to wygląda na przykładzie gospodarstwa domowego (dziś 2+2; gdy zaczynałem blogować, byłem tylko z żoną), bo przecież nie każda rodzina ma bloga, który daje możliwości dotarcia do szerszego grona osób.

Ten fakt, że moje wyniki opierają się na przykładzie rodziny w takim składzie, też nie bez powodu często przytaczam. Korzystania z promocji bankowych nie da się kopiować jeden do jednego. Każdy ma inne dochody, inne wydatki, inny skład gospodarstwa domowego, więc siłą rzeczy wyglądać to będzie inaczej. Ale nawet jeśli nominalnie będzie mniej, to w przypadku singla może wychodzić więcej w proporcji do jego budżetu.

11 lat zmian w bankowości


11 lat temu częściej płaciliśmy gotówką, a przy ofertach kont banki potrafiły zachwalać "dostęp do bankowości internetowej" oraz zbliżeniową funkcję płatności kartą. Dziś takie rzeczy to już standard i nikt o tym nie myśli. NA przestrzeni tych 11 lat pojawił się Blik, weszły portfele Google Pay czy Apple Pay, spowszechniały płatności telefonem, a większość klientów bankuje mobilnie. Wiele banków zniknęło (BPH, Idea Bank, Meritum Bank, BGŻ, Raiffeisen Polbank, Eurobank - to tak na szybko wymieniając pierwsze, które przychodzą w pamięci). Wiele zmieniło się też w samym podejściu do promocji bankowych - te naście już lat temu niektóre banki podchodziły do bonusów dla klientów powściągliwie, a jak odpalały promocje to limitowane, tylko co jakiś czas. 

Teraz każdy szanujący się bank wie, że musi premiować otwarcie konta (jeśli tego nie robi, sam skazuje się na margines). Ciągle dostępne jest kilkadziesiąt aktywnych promocji, które na blogu Bankobranie znajdziesz tutaj. Jest z czego wybierać. Banki rywalizują, bo muszą. Promocje bankowe, choć z pozoru (z naszego, klienckiego punktu widzenia) mogą wydawać się olbrzymim kosztem, to dla banków są najrozsądniejszym z ruchów. Zamiast łożyć krocie na kampanie reklamowe w telewizji (z marną skutecznością), wolą płacić za efekt. Stąd zachęcają bonusami, ponosząc koszty, gdy jest efekt, a więc gdy klient np. założy konto. I wtedy płacą klientowi, więc przy okazji zyskują jego przychylność.


11 lat bloga Bankobranie


Ten wpis to taki mix podsumowań i mego ("prywatnego") zarabiania na bankach, i bloga, który powstał właśnie 11 lat temu. Choć osobiście nie lubię się chwalić, to można o blogu rzec, że wiedzie prym wśród stron o podobnej tematyce. A skala to duża, bo w ubiegłym, 2024 roku bloga odwiedziło (dane wg Google Analytics) w praktyce 2 miliony użytkowników (do okrągłej liczby zabrakło ledwie kilka tysięcy). Nie myślałem, ani nie śmiałem marzyć, że uda się aż tyle. To mnie bardzo cieszy i z tego jestem szczęśliwy, pamiętając, że to Twoja zasługa i każdego Czytelnika z osobna. To dzięki Czytelnikom ten blog "żyje" - lwią część promocji podrzucają mi Czytelnicy, to Czytelnicy aktywnie angażują się, komentują, dzielą wiedzą i doświadczeniami. To też Czytelnicy ochoczo korzystają z promocji i banki to dostrzegają. 

Urodzinowa premia dla Czytelników Bankobrania

W ubiegłym roku, przy okazji okrągłej, 10. rocznicy bloga udało się odpalić promocję z dodatkową stówką za konto osobiste w Santander Banku. W tym roku, już lada dzień wystartuje nowa promocja też dostępna wyłącznie dla Czytelników bloga Bankobranie - tym razem z innym bankiem. Dużo zmian udało się wprowadzić - wyższą wartość bonusów, krótszą karencję, uproszczone zasady i preferencyjne warunki. By tej okazji do bankobrania nie przegapić, zapisz się na bezpłatny newsletter dla Czytelników bloga (gwarantuje brak spamu - z bieżących maili wysyłam co najwyżej dwa w tygodniu; zapis na newsletter zajmuje chwilę - podobnie jak rezygnacja, jeśli kiedykolwiek z jakiejś przyczyny tak postanowisz):

A jeśli już subskrybujesz mój newsletter, możesz też skorzystać z nowej formy kontaktu - kanału nadawczego Bankobrania na Facebooku. Dzięki niemu wiadomości będziesz dostawać na Messengerze (tu zapis/wypis jest jeszcze szybszy).

[Aktualizacja: w dn. 4.02.2025 r. opublikowałem informacje o promocji dla Czytelników bloga Bankobranie - szczegóły znajdziesz tutaj.]

57 komentarzy:

  1. Podziwiam kwotę zarobioną w tym czasie i też regularność w prowadzeniu tego bloga. Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Regularnie przeglądam Twój blog. Jest naprawdę świetny i czekam na kolejny rok wraz z tym blogiem. Gdybym miał się na siłę do czegoś przyczepić to trochę wolno wrzucasz opis nowych postów promocji oraz w ogóle nie starasz się dopytać banków o kwestie, które nurtują Twoich czytelników. Przykładowo czy jakieś transakcje przejdą lub czy będą mogli z czegoś skorzystać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, może jeszcze powinien założyć za Ciebie konto? Nie wiesz czegoś - koniec języka za przewodnika i kontaktuj się z bankiem. Serio wszystko musi być podane na tacy?

      Usuń
    2. Dzięki za miłe słowa.

      Co do czasu publikacji informacji to o większości promocji donoszę w dniu ich startu, a często w ogóle jako pierwszy w Internecie. Bazując na przykładzie 5 ostatnich wpisów o promocjach:

      - Santander z bonusami do 800 zł: w dniu startu; 30 min. po północy

      - Pekao z premią 200 zł za konto dla dziecka: w dniu startu, o godz. 10:20

      - 500 zł do Biedronki za kartę Visa Bonus w Santander Banku: tu wpis pojawił się kilka dni po starcie promocji (acz na stronie banku informacji o promocji na pewno nie było jeszcze nawet dzień po dacie, na którą wskazuje regulamin; ba, na stronie głównej do dziś nie ma)

      - 7% dla oszczędności w ING: w dniu pojawienia się nowej edycji, o godz. 9:33

      - beztłuszczowa frytkownica Tefal + 300 zł na zakupy za kartę Citi Simplicity: wpis w dniu startu promocji.

      Jeśli zdarzają się późniejsze publikacje to powody są takie, że albo o promocji nie wiem, albo bank realnie publikuje informacje o promocji w innej dacie niż ta którą określa regulamin. No i też bloga prowadzę samodzielnie, więc czasem muszę wszystko godzić z obowiązkami, rodziną. No i zdarzają się dni (zazwyczaj to pierwszy dzień miesiąca/kwartału), że wpisów jest kilka lub kilkanaście, więc siłą rzeczy musi być jakaś kolejność.

      Co do kwestii zaliczania transakcji. Zazwyczaj pytanie dotyczy ułatwiaczy, typu zasilenie Revoluta. W większości promocji jest to już wykluczone. Otwarte pisanie o tego typu mykach sprawi, że za edycję lub dwie też pojawi się takie wykluczenie, nawet jeśli go jeszcze nie ma. Ponadto banki niechętnie ustosunkowują się do tego bez konkretu - dlatego w razie wątpliwości czy dana transakcja zaliczy się na potrzeby promocji, zachęcam do indywidualnego zapytania (np. wiadomością w bankowości), po zaksięgowaniu danej płatności, czy ta spełnia regulaminowe wymogi. Wtedy możliwa jest weryfikacja (przed tym nikt nie odpowie).

      Usuń
  3. Świetna robota! I oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja korzystam już od 5 lat. W tym czasie udało mi się zarobić 24258,81 zł. Do tego też bym dodać odsetki, których wcześniej nie miałem żadnych bo nie odkładałem nic, a dopiero od 4 lat zacząłem oszczędzać. Dzięki za bloga, inspiracje i pomoc! Pozdrawiam i 100 lat życzę!!!
    Marcin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Imponujące wyniki. Życzę dalszego owocnego korzystania z promocji i rosnących oszczędności! Pozdrawiam

      Usuń
  5. W styczniu zamykałam swoje zapomniane oszczędnościowe konto w BGŻ Optimie z ok 2020roku🤣 PS: świetny wynik! Kolejnych tysięcy w najbliższych latach! Nowych rekordów :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sto lat Bankobranie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dzięki temu blogowi również zaczęłam zarabiać, może nie są to zawrotne kwoty, ale dobre 100 czy 200 zł za spełnienie prostych warunków

    Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grosz do grosza, a właściwie stówka do stówki i też się uzbiera. Niechaj bonusy obfitują. Pozdrawiam również :)

      Usuń
  8. Wszystkiego najlepszego Bankobranie! Ja Bankobiorę czwarty rok z Tobą trzeci rok i w sumie "zarobiłam" prawie 15 tys.
    Ps. Też mam dziś urodziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, gratuluję wyniku. I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

      Usuń
  9. To ja sobie też pozwolę na małe podsumowanie i podziękowanie. To na Twojego bloga trafiłem pod koniec 2018 roku. I za Twoją sprawą zacząłem przygodę z bankobraniem. W mojej rodzinie 2+0, czyli angażując mnie i żonę, zarobiłem już prawie 22000 PLN, a jeśli uwzględnić promocje, które są w trakcie i za które wkrótce otrzymam premie, to będzie już ponad 25000 PLN. I mimo tego, że obecnie moje zarobki są o wiele większe niż w 2018 roku i w zasadzie nie musiałbym się w to bawić, to robię to z przyjemnością i będę robił dalej. Stało się to pewnego rodzaju hobby. I dalej odczuwam ogromną satysfakcję, że np. za zakupy warte 304 złote zapłaciłem realnie 4 złote (dzięki promocji santander i bony do biedronki z programu poleceń - sytuacja sprzed kilku dni). Albo gdy chodzę w butach za 29 zł z Decathlonu (200 zł z bonów +29 zł mojego wkładu). Jak ja to mówię, w takich momentach moja "wewnętrzna cebula" odczuwa radość xD. I od tej dawki dopaminy nie idzie się odzwyczaić. ;).

    Udało mi się również przekonać do tej "aktywności" w mniejszym bądź większym stopniu kilka osób. Choć często spotykałem się też z typowymi komentarzami "niedowiarków". Miny im się zmieniały kiedy kilka razy wspomniałem ile udało mi się na tym zarobić.

    Tak więc pozdrawiam Ciebie, mr. Złotówo, wszystkich czytelników oraz dziękuję za zasianie tej idei w mojej głowie. A finansowo też się odwdzięczyłem bo co najmniej 10 razy skorzystałem z Twojego kodu polecenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne wyniki! Oby tak dalej niechaj rośnie, a takie hobby sprawia przyjemność i satysfakcję! Dzięki za komentarz, podzielenie się swoimi doświadczeniami, miłe słowa. Pozdrawiam wzajemnie!

      Usuń
  10. Super super super pełen profesjonalizm! Dziękuję także za szybkie odpowiedzi na pytania :) ps mam nadzieję że kwoty przeznaczone przez banki dla otwierających konta i kk będą tylko rosły po co wydawać miliony na reklamy z których zwrot jest niepewny mam nadzieje że banki to zrozumia hihi pozdrawiam i gratuluję;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, jestem za tym. Niechaj bonusy rosną! To słuszna sugestia dla banków ;)

      Usuń
  11. Brawo! Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Jestem za. 100 lat bloga, to dopiero będzie coś! ;)

      Usuń
  12. "I tak oto uzbierała się kwota 61 191,80 zł (z czego 6 663,01 zł w ciągu ostatnich 12 miesięcy, więc powyżej średniej z poprzednich lat)."
    Bardzo ale to bardzo naciągana ta średnia z poprzednich lat. Patrząc choćby na ceny mieszkań gdzie w przeciągu dosłownie kilku ostatnich miesięcy straciłem dziesiątki tysięcy złotych bo ceny tak poszły w górę. O tym co w ostatnich dwóch latach się porobiło z cenami mieszkań, to już nawet lepiej myśleć bo dostaję białej gorączki...
    Rzecz po prostu w tym, że absolutnie nie można tak tej średniej wyliczać. Chyba że ktoś lubi liczyć makulaturę to mogę mu trochę gdzieś podrzucić. I to nawet w dziesiątkach kilogramów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie rozumiem (włącznie z tym odniesieniem do cen mieszkań). Nie piszę tu ani o średniej cen mieszkań, ani średniej wynagrodzeń, ale po prostu mej średniej zarabiania na bankach - publikuję comiesięczne zestawienia, roczne podsumowania i na tym bazuję. Historycznie wyglądało to tak:
      2014 - 5833 zł
      2015 - 4356,98 zł
      2016 - 4591,91 zł
      2017 - 4668,82 zł
      2018 - 7427,16 zł
      2019 - 5353,42 zł
      2020 - 4189,31 zł
      2021 - 4690 zł
      2022 - 4502,71 zł
      2023 - 8915,48 zł
      2024 - 6663,01 zł

      Zatem wynik 6663,01 zł za 2024 rok jest wyższy niż średnia za okres 2014-2023 (5 452,88 zł).

      Usuń
    2. Myślę, że na pewno chodziło gościowi o to, że siła nabywcza Waszych przychodów z bankobrania np. w 2015 r. jest inna niż przychodów w 2024 r. (coroczna jakaś tam inflacja). Wystarczy, że weźmiesz w rękę PIT-y z tych dwóch lat i porównasz jakie mieliście z żoną przychody wtedy, a jakie teraz za 2024 r. to wtedy będzie jakieś porównanie, który rok był lepszy, chociaż też nie do końca tak należy myśleć. A, że wybrał takie formy porównania, a nie inne to jego sprawa. On porównał do ceny mieszkań, inny porówna do cen pieczywa, a ja mogę do cen bananów ;) Jeśli chodzi o blog to również cieszę się, że go prowadzisz. Sam korzystam z niego jakieś 5-6 lat, choć w niewielkim stopniu z takich ofert banków korzystałem już wcześniej. Pierwsza była w 2017 r. promocja eurobanku dla klientów platformy satelitarnej NC+. Tutaj jednak wchodzę i wszystko widzę na bieżąco i jest czytelnie opisane. Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Jeśli o to chodziło, to te kwoty z dawnych lat nawet "osłabiają" mój wynik (co tym bardziej kontrastuje z sugerowanym naciąganiem). Co nie zmienia faktu, że kwotowo tyle wychodziło i taka jest teraz suma. Oczywiście można by indeksować, dodawać odsetki od tych zgromadzonych środków, ale nie o to tu chodzi ;)

      Dzięki za śledzenie bloga oraz miłe słowa. Pozdrawiam także.

      Usuń
  13. Gratulacje :)
    Ja swoją przygodę zacząłem 4/5 lat temu, jeszcze jako student, na pierwszej pracy na umowie zleceniu, także bez możliwości otwarcia dziesiątek kont czy brania kart kredytowych... Ale cieszyło każde dodatkowe 100zł do budżetu miesięcznego :D
    Z czasem horyzonty się poszerzyły, doszła opcja brania kart w parze (po ślubie :D), a świadomość 'bankowa' rosła, również dzięki temu blogowi ;)
    Skrupulatnie nagrody z banku zacząłem liczyć od poprzedniego roku, także ja mogę się pochwalić wynikiem 7729zł, a w zeszłym miesiącu wpadło rekordowe 1904zł z promocji ^^
    Dzięki za ostatnie lata i powodzenia na kolejne ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i świetnie, że tak to się rozwinęło! A ten wynik miesięczny to robi wielkie wrażenie (u mnie dotąd max w jednym miesiącu to 1 370,21 zł). Dzięki za życzenia. Życzę powodzenia z kolejnymi promocjami!

      Usuń
  14. A ja bloga regularnie śledzę od 4 lat chociaż zaglądałem już wcześniej. Trochę czasu zajęło mi przekonanie się bo byłem niedowiarkiem. Ale jednak przekonałem się i tak to wciągnęło że dziś nie wyobrażam sobie inaczej niż korzystać z promocji. Wielkie dzięki za bloga dla autora ale też dla czytelników którzy chętnie pomagają, dzielą się doświadczeniem i podpowiadają jak coś niejasne. Często doświadczyłem pomocy na początku i teraz sam staram się wspierać innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło się czyta takie komentarze, gdy mowa o takim przełamaniu i przekonaniu się. Świetne świadectwo. Dzięki za zaangażowanie we współtworzenie bloga - zaangażowanie i wzajemne wsparcie oraz pomoc to ta siła!

      Usuń
  15. To był chyba 2020 jak odkryłam bloga Bankobranie i z duszą na ramieniu zdecydowałam się spróbować w mBanku. Bałam się, bo ta procedura że trzeba na stronie promocji podać swoje dane itd zamiast na stronie banku albo najlepiej w oddziale wydawała mi się podejrzana. Nadal jej nie lubię, ale już się przyzwyczaiłam że to działa :) pierwsze zakładania to było sporo stresu, ale 2 lata temu się rozkręciłam i w 2023 oraz 2024 miałam już z samych promocji po kilka dodatkowych tysięcy, super sprawa! Dzięki Bankobraniu przekonałam się też do kart kredytowych :) ostatnio drugi raz składałam wniosek o wypowiedzenie kart, ii bardzo mnie Citi zaskoczył ofertą na zatrzymanie z której będzie następne 1200zł, ja nie rozumiem polityki tego banku 😆
    Dziękuję Złotówa za to co robisz 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziel się propozycja z Citi, bo ja też za chwilę składam wypowiedzenie, ale mnie proponują tylko zwrot 10% wydatków karta przez 3 max, max 100 zł .

      Usuń
    2. No i świetnie, że udało się przekonać. Najtrudniejszy pierwszy krok, a później już leci ;) Wszystko co na blogu podane działać musi - publikuję wyłącznie zweryfikowane i wiarygodne promocje (innej drogi nie ma). Propozycja Citi robi wrażenie (dotąd o takiej opcji na zatrzymanie nie słyszałem).

      Usuń
  16. Gratulacje i wszystkiego dobrego na kolejne lata. Chociaż nie lubię to przy tej okazji tez się pochwale że jestem z bakobraniem od 2019 roku i udało się zarobić ponad 18tys. Dzięki premia z kont pojechałam na wakacje, a także kupiłam pralkę, suszarke, odkurzacz i meble. Już nie mówię o takich drobnych rzeczach które za to kupiłam jak firanki, trampolina czy basen. Najlepsze jest to, że spojrze na daną rzecz i wiem że to kupione z bankobrania - to jest chyba największą satysfakcja i bardzo to cieszy. Udało mi się także do korzystania z wielu kont przekonać męża. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz i podzielenie się swoim wynikiem. Fajne też te konkretne efekty. Niechaj wszystko służy i sprawia frajdę (jak wakacje). Niech też ich przybywa wraz z kolejnym promocjami i bonusami. Pozdrawiam również!

      Usuń
  17. No to czas na mnie.
    Zarabiam od 2017. Przez osiem lat uzbierało się 49 876. Nie udało się dobić do 50, ale dużo nie zabrakło.
    W minionym roku ostatecznie 9503.
    W minionym roku, też chce się tym pochwalić, dzięki BCH tankowałam za darmo.
    I za to wszystko wielkie dzięki dla Złotówy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, dzięki za podzielenie się swoimi wynikami (nie pierwszy raz). Świetne wyniki i przy tym bardzo dobry zeszły rok. Tankowanie na koszt banków/Mastercard. Tak trzeba żyć ;)

      PS. Nie dzięki mnie. Ja tylko podrzucam pomysły. Wszystko dzięki samej sobie - bo jest chęć, działanie i zaangażowanie.

      Usuń
  18. Na początek dzięki za bloga i poświęcony czas by Nam było łatwiej.

    A teraz troszkę chwalenia się: u mnie 2+1, bankuję od 6 lat, za 2024 wyciągnąłem 6980
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję za czytelnictwo. Cieszę się, że z blogiem jest łatwiej. Oby tak dalej! Bardzo dobry wynik, więc życzę dalszego owocnego korzystania!

      Usuń
  19. co do płatności kartą to niestety mocno zabolało mnie kilka dni temu jak się okazało ze BNP czy może Mastercard Bezcenne Chwile nie wlicza do płatności kartą zakupów w ... aptekach!!! i cała premia 32000 pkt ... niestety przepadła, więc proszę uważajcie na to bo to nie żadne zakłady bukmaherskie ani zasilenie portfela tylko normalne zakupy, uczcie się na moim błedzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego warto prześledzić dokładnie regulaminy każdej promocji, bezcenne chwile faktycznie za apteki punktów nie dają, ale czasem promocje je dopuszczają

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o promocję "Zdobywaj nagrody z kartą Banku BNP Paribas" (domyślam się, że o niej mowa), to płatności w aptekach faktycznie należały do wykluczonych - w opisie promocji jest dość długi cytat, w którym wymienione zostały wykluczone kategorie i jest tam wykluczenie kodów MCC (wskazujących na dominujący charakter działalności sprzedawcy lub usługodawcy): "(ii) 5122 – określający m.in. właścicieli aptek; (..) (v) 5912 - określający drogerie i apteki". Szkoda, że to umknęło.

      Usuń
  20. Świetny blog, korzystam kilka lat. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję i dziękuję. Zacząłem równo rok temu po podsumowaniu dziesięciolecia i... pochwalę się nieskromnie, że uczeń przerósł mistrza. W pierwszym roku udało się zarobić (również dzięki żonie, którą wciągnąłem w zabawę) 7216 zł. I nie mówię ostatniego słowa.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, to świetny wynik! Niechaj dalej rośnie i wszystkiego najlepszego z okazji pierwszej rocznicy!

      Usuń
  22. Ja też dziękuję. Z twojego polecenia założyłam konto w Velo, żeby choć trochę dorzucić do twojej skarbonki👍

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczerze gratuluję i podziwiam Twój upór i pasję? Tak też to można chyba nazwać. Dzięki Tobie zacząłem też "zarabiać" na bankach, otworzyłeś mi oczy na konta i promocje. Moje wyniki nie są aż tak imponujące, ale myślę, że parę tysięcy do budżetu wpłynęło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda kwota cieszy. A imponuje to, że są bonusy (zarabiasz jako klient), a nie płacisz bankom (jak ciągle większość niestety). Oby tak dalej!

      Usuń
  24. "Zazwyczaj to banki biorą od nas pieniądze i na nas zarabiają. Ale znalazł się ktoś, kto postanowił zarobić na bankach. W jaki sposób? W Dzień Dobry TVN gościliśmy Mr Złotówę - autora bloga o bankobraniu"

    (dziendobry.tvn.pl/styl-zycia/finanse-i-praca/mr-zlotowa-w-ciagu-roku-wycisnal-z-bankow-ok-6-tys-zl-da156967-ls5371723)

    OdpowiedzUsuń
  25. Można wiedzieć z jakiego banku będzie ta promocja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie mogę (ogłoszę jutro; najpóźniej w środę).

      Usuń

Aktualnie najpopularniejsza promocja:

Hit powraca! Odbierz 800 zł w gwarantowanych bonusach za konto w Santander Banku

W praktyce mamy tutaj do czynienia z kumulacją aż czterech promocji.  Powrót tej okazji do bankobrania, to szansa dla tych, którzy nie zauwa...